Marvel/Disney+

Beau DeMayo pracował nad X-Men ’97, kiedy na tydzień przed premierą serialu został nagle zwolniony. Nieoczekiwanie wczoraj twórca zaatakował Marvela, ujawniając nowe informacje dotyczące usunięcia go z produkcji i listy płac powstającego już drugiego sezonu. Marvel szybko odpowiedział oświadczeniem, nie podając szczegółów, ale sugerując, że DeMayo może mieć na sumieniu poważne oskarżenia. Teraz do sprawy włączył się Jeff Sneider, który ujawnił szokujące kulisy pracy z twórcą animowanego serialu.

X-MEn '97 - nowe zarzuty przeciwko Beau DeMayo

Dziennikarz twierdzi, że Beau DeMayo wysyłał swoje nagie zdjęcia w seksualnie sugestywnych pozach, które miały odtwarzać superbohaterskie pozy znane z komiksów, kilku młodym pracownikom płci męskiej pracującym nad serialem. Wmawiał im, że mogą one posłużyć jako „inspiracje” do tworzenia postaci.

Marvel miał zareagować na te doniesienia i kazał DeMayo przestać rozsyłać swoje zdjęcia pracownikom. Jednak na tym działania twórcy X-Men ’97 się nie zakończyły. Sneider ujawnił, że DeMayo wielokrotnie obmacywał swojego asystenta. Nad innymi pracownikami miał znęcać się fizycznie i psychicznie.

Do sprawy odniósł się prawnik oskarżonego, Bryan Freedman, który w rozmowie z Deadline postawił Disneya w złym świetle. Przyznał, że Beau DeMayo nie chce niczego od korporacji, poza prawdą. Dodał, że Disney ma wypracowany schemat postępowania prawnego na takie okoliczności, nie tylko zawierając „nielegalne elementy w umowach”, ale również uciszanie osób, które znają prawdę i chcą się nią podzielić. Nie wiadomo, czy DeMayo i jego prawnik zdecydują się rozstrzygnąć sprawę za pośrednictwem wymiaru sprawiedliwości.