Aaron Sorkin: Konflikt i konfrontacja
Znany z filmu "The Social Network" i serialu "Newsroom" Aaron Sorkin jest mistrzem w pisaniu podniosłych monologów i nad wyraz szybkich scen dialogowych. Tak naprawdę jednak najważniejszy w jego dziełach jest konflikt.
Znany z filmu "The Social Network" i serialu "Newsroom" Aaron Sorkin jest mistrzem w pisaniu podniosłych monologów i nad wyraz szybkich scen dialogowych. Tak naprawdę jednak najważniejszy w jego dziełach jest konflikt.
Czasami związki między bohaterami nie układają się tak jak trzeba i ostatecznie dochodzi do rozstania. Jedna z osób być może chciałaby dać kolejną szansę, druga już próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Zdarza się, że nowego partnera nie musi szukać daleko i zostaje nim jeden ze wspólnych znajomych pary. Sytuacja pomiędzy całą trójką staje się wtedy nadzwyczaj napięta i - rzecz jasna - niesłychanie niezręczna. Zazwyczaj więc świeżo upieczeni kochankowie starają się unikać tej trzeciej osoby, a jeśli nie jest to możliwe, przynajmniej nie wspominać o związku i udawać, że właściwie nic w ich relacjach się nie zmieniło. Nie w projektach, za które odpowiada Aaron Sorkin.
W produkcjach napisanych przez amerykańskiego scenarzystę bohaterowie również przez jakiś czas mogą próbować się unikać, ale ostatecznie zawsze musi dojść do otwartej konfrontacji między nimi. Portal TV Tropes tego typu sytuację nazywa Sorkin Relationship Moment, właśnie na cześć amerykańskiego scenarzysty. To fraza dość trudna do dosłownego przetłumaczenia, znacząca mniej więcej sorkinowski moment w relacji między postaciami.
„To moment, w którym jedna z osób ma już dość sytuacji i domaga się, by inni w końcu przestali udawać. To już zaszło za daleko. Stało się niekomfortowe. Przykre. Po prostu nie fair” – czytamy w opisie Sorkin Relationship Moment w TV Tropes. O ile ta scena wcale nie musi być romantyczna, o tyle zawsze służy do rozładowania napiętej sytuacji. Co warte natomiast podkreślenia, nie jest to równoznaczne z rozwiązaniem całego konfliktu i zwieńczeniem wątku. Jakiś czas po rozładowaniu napięcia poprzez opisywany moment konfrontacji może przyjść potrzeba pojawienia się następnego. Takie wyjaśnienie spraw jednej z osób jest potrzebne, by móc zacząć godzić się ze związkiem swojego przyjaciela i byłego partnera. Niemniej to nie musi oznaczać, że rzeczywiście do afirmacji na pewno dojdzie.
[video-browser playlist="648927" suggest=""]
Sorkin Relationship Moment dotyczy również wariacji opisywanego powyżej wątku. Figurę byłego partnera, którego nowa para unika, może równie dobrze wypełnić rodzic jednej z osób. Niezręczność może być zbudowana również na czymś innym niż związek - np. przykrej sytuacji, która spotkała jednego z bohaterów i z którą on oraz jego otoczenie musi sobie teraz poradzić. Kluczowe wydaje się tu słowo relationship, które zwykle rozumie się jako związek, a tymczasem może ono oznaczać także każdą relację, która nie ma natury uczuciowej czy seksualnej.
Powszechnie spotykany w Internecie termin Sorkin Relationship Moment ukuł Eric Burns, autor bloga Websnark. Powstał on przy okazji wypowiedzi na temat komiksu „Questionable Content”, a zaistniałą tam sytuację piszący skojarzył z serialami „Redakcja sportowa”, „Prezydencki poker” i „Studio 60” .
Czytaj również: Znowu to samo! Aaron Sorkin i recykling bohaterów
Sorkin w tzw. momencie konfrontacji realizuje jedną z podstawowych zasad dotyczących scenopisarstwa: pokazywanie konfliktów. O tym, jak jest to istotne, pisał Piotr Wereśniak w „Alchemii scenariusza filmowego”: „Nie ma dobrej historii bez dobrych konfliktów. Konflikt leży u podstaw każdej opowieści dramatycznej. Bez konfliktu nie ma dramaturgii i jest po prostu nudno. W scenariuszu wszystko powinno być zbudowane na zasadzie konfliktu. Konflikt powinien być w każdym dialogu, w każdej scenie, w każdej postaci, w każdej sytuacji. Konflikty muszą się zazębiać i potęgować. Jeśli chcemy coś opowiedzieć dobrze — opowiadajmy poprzez konflikt” .
[video-browser playlist="648925" suggest=""]
Konfliktów zaś w produkcjach napisanych przez Sorkina nie brakuje. W „Redakcji sportowej” wielokrotnie dochodzi do momentów konfrontacji w dwóch serialowych parach - między Daną i Caseyem oraz Natalie i Jeremym. Szczególnie spektakularnym przykładem jest piąty odcinek pierwszego sezonu, zatytułowany „Mary Pat Shelby”. W nim Natalie jako reporterka udaje się na wywiad ze słynnym amerykańskim futbolistą. Sportowiec po rozmowie z dziennikarką obnaża się i chwyta ją za rękę. Ostatecznie okazuje się, że nie byli w pomieszczeniu sami i ktoś całą sytuację zauważył, a o molestowaniu dowiedziała się następnie cała redakcja, w której pracuje Natalie. Wszyscy bohaterowie, mając świadomość tego, co przeżyła ich koleżanka, unikają jej, traktują ją bardzo pobłażliwie i za wszelką cenę starają się udawać, że nic się nie wydarzyło. Natalie jednak od razu to zauważa, a po pewnym czasie nie wytrzymuje i – realizując sorkinowski moment konfrontacji – wybucha przed Jeremym oraz prosi, by „przestać obchodzić się z nią jak z jajkiem”.
"Prezydencki poker" stoi przede wszystkim pod znakiem Josha Lymana. Grany przez Bradleya Whitforda bohater w trakcie pierwszego sezonu wielokrotnie toczył boje z Mandy Hampton, byłą dziewczyną, która wbrew jego protestom została zatrudniona w Białym Domu jako konsultant ds. mediów. W tym przypadku niezręczną sytuację tworzyła nie trzecia osoba, ale wspólna przeszłość ich dwoje. To ona prowadziła do częstych momentów konfrontacji, podczas których bohaterowie wzajemnie przywracali się do porządku i domagali się profesjonalizmu z drugiej strony. Przez cały okres trwania serialu taka sama relacja (której towarzyszyły podobne konfrontacje) łączyła C.J., rzeczniczkę prasową Białego Domu, i Danny’ego Concannona, waszyngtońskiego korespondenta.
Z nieco mniej dramatyczną wariacją tego motywu mieliśmy z kolei do czynienia w odcinku pierwszego sezonu pt. „Enemies”. W nim Sam Seaborn umawia się na randkę z Mallory, córką Leo McGarry’ego (który jest jednocześnie jego przełożonym). Po tym, jak przez cały czas trwania odcinka Leo daje Samowi kolejne zdania, byle tylko ten nie zdążył na randkę, ojcu stawia czoło Mallory.
[video-browser playlist="648919" suggest=""]
"Studio 60" podobnie jak „Redakcja sportowa” miało pod tym względem dwie ulubione pary – Matta i Harriet oraz Danny’ego i Jordan. Dla tej pierwszej momenty konfrontacji były codziennością, a widzowie oglądali je niemal co tydzień. Tym drugim zdarzały się one znacznie rzadziej, a za najsłynniejszy uchodzi ten z ostatniej sceny dwunastego odcinka, zatytułowanego „Monday”. Jordan mająca już dość ciągłego podrywania przez Danny’ego mówi mu wprost, żeby z tym skończył. Na wieńczące przejmującą rozmowę pytanie „Czy przestaniesz?” mężczyzna po chwili zastanowienia odpowiada krótko: „Nie”. Doszło więc do otwartej konfrontacji, napięcie między bohaterami chwilowo zniknęło, ale konflikt (czyli szansa na związek bohaterów) wciąż istnieje.
Podręcznikowy Sorkin Relationship Moment można dostrzec również w ostatnim serialu Sorkina - „Newsroomie”. W odcinku „Election Night, Part 2” dochodzi do prawdopodobnie ostatecznego rozwiązania konfliktu w trójkącie miłosnym Lisa-Jim-Maggie. Jim umawiał się przez długi czas z Lisą, najlepszą przyjaciółką i współlokatorką Maggie, swojej koleżanki z redakcji. Po tym, jak zerwał z Lisą, wyznał miłość Maggie, a nagranie z tym wyznaniem przypadkowo trafiło do sieci. Ostatecznie doszło do zerwania więzi między kobietami i obydwie zaczęły się siebie unikać. Jim w rozmowie z Lisą w końcu jest w pełni szczery, próbuje wyjaśnić całą sprawę i prosi nawet swoją byłą dziewczynę, by ta pogodziła się z Maggie.
Zanim jeszcze Josh Lyman konfrontował się z Mandy Hampton w „Prezydenckim pokerze”, Sorkin podobny zabieg zastosował w „Miłości w Białym Domu” między Sydney Ellen Wade i prezydentem Andrew Shepherdem. Po ostatniej randce Sydney przychodzi na spotkanie z głową Stanów Zjednoczonych, gotowa powiedzieć mu, że nie chce się już więcej widywać. Tłumaczy, że ich związek wydaje się nie mieć przeszłości i najlepiej wrócić do relacji, jaka łączyła ich na początku (w Białym Domu znalazła się jako lobbystka). Ostatecznie jednak w trakcie rozmowy kobieta zmienia zdanie i decyduje się dalej rozwijać relacje z prezydentem.
[video-browser playlist="648923" suggest=""]
Przykład momentu konfrontacji, który nie jest natury romantycznej, pojawia się w filmie „The Social Network”. Eduardo Saverin i Mark Zuckerberg, właściciele Facebooka, poznają w jednej ze scen Seana Parkera, twórcę MySpace. Mark i Sean świetnie się dogadują, następnie postanawiają wspólnie zamieszkać w Kalifornii i stamtąd rozwijać wspólnie firmę, zostawiając jednocześnie w Nowym Jorku Eduarda. Gdy ten ostatni przylatuje za zachodnie wybrzeże, by ich odwiedzić, dochodzi do konfrontacji między nim a Markiem. Eduardo, będąc wciąż jedną z dwóch najważniejszych osób w Facebooku, czuje się odrzucony i w rezultacie zamraża wszystkie firmowe konta.
Czytaj również: Perfekcjonista Aaron Sorkin
Oglądając produkcje, w których pojawia się nazwisko Aarona Sorkina, można być więc pewnym nie tylko szybkich dialogów oraz częstego jednoczesnego mówienia i chodzenia, ale także częstych konfrontacji i konfliktów. To właśnie od wymyślenia tych ostatnich amerykański scenarzysta zaczyna pisanie.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat