Aaron Stanford: „Cole jest emocjonalnie kruchy” – wywiad z gwiazdą „12 małp”
O serialu "12 małp" i przygotowaniu do roli podróżnika w czasie, Jamesa Cole'a, opowiada nam odtwórca głównej roli, Aaron Stanford.
O serialu "12 małp" i przygotowaniu do roli podróżnika w czasie, Jamesa Cole'a, opowiada nam odtwórca głównej roli, Aaron Stanford.
"12 małp" ("12 Monkeys") to serial oparty na filmie Terry'ego Gilliama pod tym samym tytułem. Przedstawia on historię Cole'a, który podróżuje z postapokaliptycznej przyszłości w przeszłość. Używając niebezpiecznych i nietestowanych dotąd metod, bohater przenosi się w czasie do dzisiejszego świata, by zlokalizować i wyeliminować źródło śmiertelnej zarazy, która zdziesiątkowała ponad 90 procent populacji. Cole wychował się w bezwzględnym i pozbawionym skrupułów społeczeństwie, wśród nielicznych ocalałych przedstawicieli ludzkości. Dręczony wyrzutami sumienia mężczyzna postanawia dać sobie i światu jeszcze jedną szansę. Czy jego misja ma szanse powodzenia?
Czytaj również: Serial „12 małp” przybywa ekspresowo z USA
Emisja "12 małp" w Polsce w każdą niedzielę o godzinie 22:00 na kanale Sci-Fi Universal. Z Aaronem Stanfordem, odtwórcą głównej roli, rozmawiał Adam Siennica.
ADAM SIENNICA: Jak bardzo trzymacie się filmu w serialu "12 małp"?
AARON STANFORD: Nie chcę okazać braku szacunku w stosunku do oryginału, bo kocham ten film, ale w pilocie po raz ostatni trzymamy się tego, co pokazano w filmie.
Czyli serial nie przedstawia tego samego konceptu fabularnego?
Nie, rozwijamy go. W filmie mieli linię, która oddzielała dwa motywy – to wszystko rozgrywa się w umyśle bohatera lub dzieje się naprawdę. Była to ciągła wewnętrzna walka z tym, kto jest szalony, a kto jest przy zdrowych zmysłach. W serialu od razu wiesz, że podróż w czasie jest prawdziwa. To dzieje się i pozostawia widza bez cienia wątpliwości.
Jaki jest serialowy James Cole?
Mój bohater żyje w 2043 roku. Pochodzi z tego okresu i dużo akcji rozgrywa się także w tych czasach. I potem cofa się do 2015 roku. Cole jest emocjonalnie kruchy, ale motywów kwestionowania przez niego jego rzeczywistości oraz załamania nerwowego w serialu nie ma.
Choć serialowy Cole różni się od filmowego, nadal jest to rola wymagająca. Jak podszedłeś do kreacji bohatera?
Chciałem skupić się na tym, jak to jest pochodzić z postapokaliptycznej przyszłości. Przygotowując się, chcesz to poczuć, więc próbujesz to zrozumieć, czytasz książki na ten temat, oglądasz filmy, ale to tak naprawdę istnieje tylko w naszej wyobraźni. Nie ma żadnego historycznego tekstu, po który można sięgnąć, by zrozumieć, jak to jest żyć po apokalipsie. Łączysz to w taki sposób, jak się da. Czytałem też sporo literatury wojennej – wiesz, wspomnienia weteranów z Wietnamu. Starasz się zrozumieć człowieka z tego okrutnie zniszczonego miejsca, który przeżył te straszne traumy. Tak próbuję wejść w tę przestrzeń.
[video-browser playlist="650365" suggest=""]
Cole pochodzi z zupełnie innego świata, więc realia naszej teraźniejszości muszą go zadziwiać...
Zgadza się, właśnie w kwestii podróży w czasie jasny był dla mnie początkowy szok kulturowy. Takie sytuacje mają miejsce w serialu, gdy człowiek pochodzący z okresu niewyobrażalnego horroru ląduje w czasach, w których tak naprawdę każdy może dostać to, czego zapragnie, o każdej porze. Takie sytuacje w serialu zagrały bardzo naturalnie.
Czytaj także: Wywiad z Terrym Matalasem, współtwórcą "12 małp"
Dlaczego koncept "12 małp" pasuje do telewizji?
W serialu dobre jest to, że możesz opowiedzieć większą historię, w skali powieści. Dla porównania - film bliższy byłby krótkiemu opowiadaniu. Dlatego też z perspektywy widza tak bardzo ubóstwiam i jestem uzależniony od tak wielu seriali telewizyjnych. Lubię oglądać je pod rząd, poznawać postacie i nawet zakochiwać się w nich. To samo jest po naszej stronie. Możemy odkrywać bohaterów i dowiadywać się nowych rzeczy, dzięki czemu możesz rozbudowywać i pogłębiać te postacie przez cały sezon albo nawet kilka, jak się poszczęści.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat