ARS INDEPENDENT 2012: Katowice gonią Kraków
Kino niezależne największe triumfy święci w Krakowie podczas festiwalu Off Plus Camera. Od niedawna ma jednak konkurencję w postaci katowickiego Ars Independent.
Kino niezależne największe triumfy święci w Krakowie podczas festiwalu Off Plus Camera. Od niedawna ma jednak konkurencję w postaci katowickiego Ars Independent.
"Konkurencja" to może określenie nieco na wyrost, bo póki co impreza organizowana na Śląsku pozostaje daleko w tyle za Off Camerą, ale jej istnienie cieszy i na pewno warto zwrócić na nią uwagę. Ars Independent zachęca ciekawym, choć nawet jak na kino niezależne niszowym repertuarem. "Tych filmów nie zobaczysz nigdzie indziej" - głosi slogan festiwalu. I rzeczywiście, produkcje prezentowane w Katowicach chyba nigdy nie trafiły do kin i nie mają na to szans.
Stolica Górnego Śląska przegrała niedawno z Wrocławiem wyścig o miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016, ale przygotowania, jakie podjęły władze i agencja promocji miasta nie poszły na marne. O ile pięć lat temu festiwal filmowy pewnie przeszedłby bez echa i zakończył się na pierwszej edycji, teraz sytuacja wygląda inaczej. W Katowicach rzeczywiście są ludzie zainteresowani kinem ambitniejszym niż tym, które serwują nam multipleksy. Niekoniecznie filmoznawcy, czy inni pasjonaci kina, ale zwyczajni ludzie, chcący po prostu zobaczyć coś nowego. To właśnie chyba do nich najlepiej trafia Ars Independent.
Tegoroczna, druga już edycja festiwalu rozpoczęła się od projekcji "Americano", francuskiego dramatu z Salmą Hayek i "Ostatniego kroku", psychodramy z Leilą Hatami, znanej z oscarowego "Rozstania". To jednak jedne z niewielu obrazów, które mają szansę trafić do szerszej widowni, bo znakomita większość repertuaru to produkcje filmowców zupełnie nieznanych zarówno w Polsce, jak i na świecie.
[image-browser playlist="598453" suggest=""]©ArsIndependent.pl
Co ciekawe, reżyserzy nie walczą tutaj - jak to zwykle bywa - o kolejne złote przedmioty, ale o Czarnego Konia, pełniącego symbol wybijającego się na piedestał underdoga. Filmy konkursowe to dość solidne obrazy pod względem realizacji, często pokazywane już wcześniej w Wenecji, Toronto, czy Berlinie. To, co wyróżnia Ars Independent na tle innych festiwali najbardziej to postawienie na niszowych artystów, jak w tym roku Nina Menkes i Thijs Glogera.
Nina Menkes to już doświadczona twórczyni, mająca na swoim koncie siedem filmów pełnometrażowych. Niemal wszystkie jej projekty (w tym dwa intrygujące krótkie metraże) znalazły swoje miejsce w Katowicach, podobnie zresztą jak sama reżyserka, bo po każdej z projekcji odbywa się kameralne spotkanie z jej udziałem. Filmografia Menkes to przede wszystkim gra obrazem, szczątkowe dialogi mają niewielkie znaczenie (a dla większości widzów - sens). Te awangardowe produkcje często stanowią wyzwanie dla widza, ale układanie puzzli, jakimi są właśnie jej filmy, w jedną całość daje ostatecznie niemałą satysfakcję.
Drugim twórcą kina niezależnego, jakiego zaproszono do Katowic był Thijs Gloger. Holenderski reżyser na Śląsk przywiózł swoją całą - składającą się z trzech produkcji - filmografię. To jeszcze młody twórca, który - jak dowiedzieliśmy się na festiwalu - dopiero teraz zaczyna robić filmy w sposób bardziej profesjonalny, za większe pieniądze. Jednak i "Holland", i "Zdobycz" mogą świadczyć o niezwykłej wrażliwości tego artysty. Ciekawa, abstrakcyjna forma narracji przykrywa niedostatki budżetowe, będące przyczyną dość amatorskich zdjęć. O tym, w jak niecodzienny sposób pracuje Gloger najszybciej można dowiedzieć się, poznając "Bepop", gdzie reżyser właściwą historię, którą widzimy na ekranie, znalazł nie przed zdjęciami, nie w trakcie, ale dopiero podczas montowania materiału.
Szkoda na razie, że podczas festiwalu prezentowanych jest niewielka liczba filmów - choć trwa on 10 dni i ramówka każdego dnia jest pełna, to jest to zasługa powtórnych projekcji tych samych obrazów. Miejmy nadzieję, że gdy impreza wychowa już sobie stałą publiczność, a sponsorzy dostrzegą jej potencjał, za kilka lat będzie mogła stanąć w szranki na przykład ze wspomnianą krakowską Off Plus Camerą.
Źródło: fot. ©ArsIndependent.pl
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat