Lexip x Tsume - test akcesoriów gamingowych dla fanów Naruto
Ten kontroler, słuchawki, podkładka i mysz nie są może produktami, które zagrożą topowym akcesoriom dla graczy, ale nie można odmówić im interesującego wyglądu.
Ten kontroler, słuchawki, podkładka i mysz nie są może produktami, które zagrożą topowym akcesoriom dla graczy, ale nie można odmówić im interesującego wyglądu.
Francuska firma Lexip, znana z tworzenia sprzętu dla graczy, nawiązała współpracę z Tsume. Jej efektem jest linia akcesoriów gamingowych z designem nawiązującym do mangi i anime Naruto. W skład tej kolekcji wchodzą trzy zestawy składające się z czterech elementów: bezprzewodowego kontrolera, słuchawek, podkładki pod mysz oraz samej myszy.
Kontroler
Kontroler Lexip, choć stworzony z myślą o PC i Nintendo Switch, wyraźnie nawiązuje designem do DualShocka w wersji 4. Zadbano nie tylko o pasek świetlny (informujący np. o statusie połączenia czy parowania), ale też o atrapę panelu dotykowego. Różnica wyczuwalna jest natomiast w ciężarze oraz rodzaju zastosowanego do produkcji tworzywa. Po tych dwóch cechach da się wyczuć, że to coś z nieco niższej półki cenowej niż sprzęty Sony czy Microsoftu.
Kontroler można podłączyć do PC za pomocą odbiornika USB. Proces jest banalnie prosty i zajmuje kilka sekund, choć nie można wykluczyć, że co jakiś czas trzeba będzie go powtórzyć (mój egzemplarz co jakiś czas samoistnie się rozłączał po wyłączeniu i włączeniu komputera). Mimo wyglądu inspirowanego DualShockiem układ przycisków jest tutaj „xboksowy” (od lewej, zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara: X, Y, B, A) i tak też urządzenie wykrywane jest przez system Windows – jako standardowy kontroler Xboksa.
Na Switchu parowanie odbywa się w równie prosty sposób – jednak odbiornik musimy podłączyć do stacji dokującej. I trzeba również pamiętać, że (jak na rozwiązanie „third-party” przystało) kontrolerem tym nie wybudzimy konsoli z uśpienia.
Sprzęt jest całkiem wygodny i dobrze leży w dłoniach. Znany układ również się sprawdza, bo wszystkie przyciski znajdują się tam, gdzie się ich szuka. Atutem są też cztery "łopatki" z tyłu. Dostęp do nich jest bezproblemowy i wygodny, ale jednocześnie nie są one tak podatne na naciśnięcie, by robić to przypadkowo.
Niestety producent zdecydował się w przypadku tego kontrolera na kilka dość dziwnych zabiegów, przez które trudno mówić o całkowicie udanym produkcie. Spusty, choć wyglądają i zachowują się dość typowo po naciśnięciu, nie są analogowe, przez co raczej nie sprawdzą się w wyścigach, a przyciski AXBY, choć brzmią naprawdę miło dla ucha (wydają z siebie przyjemne kliknięcie), to są dość "miękkie" przy wciskaniu (trzeba do tego przywyknąć). Miłym zaskoczeniem okazał się natomiast D-PAD. Nie jest to może ścisła czołówka kontrolerów, ale to solidny krzyżak, który dobrze sprawdzi się przy wykręcaniu kombosów w bijatykach czy dwuwymiarowych platformówkach wymagających precyzji i przewidywalności przy wykonywaniu ruchów.
Słuchawki
Bezprzewodowe słuchawki podłączymy przez bluetooth w wersji 5.1 do PC i urządzeń mobilnych. Sprzęt ten jest zdecydowanie bardziej uniwersalny, jeśli nie przeszkadzają nam przewody. Za sprawą załączonego w zestawie kabla 3,5 mm możemy podłączyć je np. do gniazda kontrolera od PlayStation czy Xboksa. Sama obsługa jest prosta: mamy zaledwie dwa przyciski odpowiedzialne za włączanie i wyłączanie słuchawek oraz mikrofonu, a także pokrętło głośności.
Zakres regulacji nie powala. Możemy jedynie dostosować wysokość nauszników i tym samym długość zakładanej na głowę opaski. Pałąk jest jednak elastyczny, a same nauszniki spore i miękkie, dzięki czemu konstrukcja wygodnie spoczywa na głowie. Szkoda jedynie, że zdecydowano się na ekoskórę, a nie przewiewną tkaninę. Latem jest to jeszcze bardziej problematyczne, bo uszy potrafią grzać się niemiłosiernie.
Jakość dźwięku nie zachwyca, ale nie jest też źle, szczególnie jeśli lubicie dość wyraźne basy. Można powiedzieć, że dostajemy mniej więcej to, czego można spodziewać się po produkcie z tej średnio-niskiej półki cenowej. Podobnie rzecz ma się z dołączanym mikrofonem. Sprawdzi się on przy komunikacji z drużyną przy rozgrywkach w sieci, ale raczej unikałbym go do bardziej twórczych zastosowań, takich jak podcasty czy streamowanie.
Podkładka pod mysz
Podkładka przypomina testowany przeze mnie jakiś czas temu FireFly V2 Pro od Razera. Również w tym przypadku mamy do czynienia z twardym akcesorium z oświetleniem LED zasilanym z portu USB. Diabeł, jak to zwykle bywa, tkwi w szczegółach.
Przede wszystkim oświetlenie jest – i tyle. Nie mamy żadnej możliwości, by zmienić jego kolor czy natężenie, nie mówiąc już o efektach. Możemy jedynie włączyć je lub wyłączyć, korzystając ze sprytnie ukrytego, dotykowego przycisku. Producent nie zdecydował się na odpinany kabel czy dodatkowe gniazdo USB, więc podkładka od Lexip, w odróżnieniu od FireFly, nie posłuży Wam jako mini-hub USB.
Główne zastosowanie wypada jednak bardzo dobrze. Myszka po wierzchniej warstwie przesuwa się z gracją dorównującą olimpijskim łyżwiarkom, a spód, pokryty gumą, sprawia, że podkładka trzyma się biurka niczym zaczarowana.
Mysz
Najciekawszym produktem z kolekcji Naruto x Lexip jest w moim odczuciu przewodowa myszka. Oferuje ona szereg dodatkowych przycisków, rolkę, a nawet… gałkę analogową umiejscowioną na lewej stronie. W aplikacji możemy przypisać ją do różnych zastosowań czy skrótów klawiszowych. Bardzo dobrze sprawdza się na przykład podczas mniej wymagających zadań w World of Warcraft czy Final Fantasy 14 – możemy przypisać do niej ruchy naszej postaci, by w ten sposób (jedną ręką i bez potrzeby korzystania z klawiatury) eksplorować świat, wystawiać przedmioty w domach aukcyjnych czy pozyskiwać surowce.
Świetnie wypadają też ceramiczne ślizgacze. To, w połączeniu z możliwością ustawienia w aplikacji od 100 do 12000 DPI, sprawia, że myszka doskonale sprawdzi się także w sieciowych strzelankach, które wymagają zarówno szybkich ruchów, jak i precyzji.
Cała kolekcja jest spójna pod kątem wizualnym. Podejrzewam, że to właśnie wygląd może przyciągnąć większość odbiorców. Na plus trzeba zaliczyć również fakt przygotowania trzech wariantów kolorystycznych, które inspirowane są Madarą, Kakashim oraz Sasuke.
Gdyby się postarać, to w cenie, w której dostępne są produkty Lexip, dałoby się znaleźć lepsze, konkurencyjne rozwiązania. To jednak nie ma większego znaczenia. Nie da się bowiem ukryć, że największą zaletą kolekcji Naruto jest jej design i aspekt „kolekcjonerki”. Nie oznacza to natomiast, że są to produkty złe. Kontroler i słuchawki są po prostu przeciętne, a myszka i podkładka nawet się nieco ponad tę przeciętność wybijają.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat