Mel Gibson – ulubione sceny
Mel Gibson ma dziś 59 urodziny. Przypomnijmy sobie sceny, za które lubimy go najbardziej.
Mel Gibson ma dziś 59 urodziny. Przypomnijmy sobie sceny, za które lubimy go najbardziej.
Mel Gibson nadal jest trapiony zawodowymi problemami, po tym jak został wyrzucony na margines przez Hollywood za pewne prywatne wybryki. A szkoda, bo jako reżyser jest postacią wyjątkową, a jako aktor przeważnie tworzy coś, co potrafi zapaść w pamięć.
Ostatnio oglądaliśmy go w nieudanych "Niezniszczalnych 3", gdzie po raz kolejny pokazał, że ma predyspozycje do tworzenia fajnych czarnych charakterów. Wiemy, że Mel Gibson ma bogatą karierę, z której można wybrać o wiele więcej znakomitych scen z rozmaitych filmów, ale wyraźnie nam najbardziej do gustu przypadły jego wyczyny w zaledwie kilku. Oto one:
"Teoria spisku"
Scena z lornetką
Hmm, ciekawe - jak myślę o Melu, to pierwsza scena filmowa, jaka przychodzi mi do głowy, to żadna tam nawalanka czy ostry dialog, a prosta emocjonalna scena, gdy Mel podgląda przez lornetkę Julię Roberts. „Teoria spisku” była cudnym filmem o wariacie, który potrafił racjonalnie podejść do swego wariactwa, a to właśnie taka scena. Obok pięknie i dyskretnie zagranych emocji przez oboje aktorów zachwycił mnie w niej - już za pierwszym oglądaniem - pomysł z szukaniem w radiu piosenki, którą podśpiewuje Julia. Dziś, gdy każdy ma w słuchawkach swoją playlistę, rzecz mocno archaiczna, ale tu pasuje idealnie. [Kamil Śmiałkowski]
[video-browser playlist="639012" suggest=""]
"Zabójcza broń 4"
Końcowa walka
Finałowa walka z "Zabójczej broni 4" nigdy mi się nie znudzi. Ostatnia część serii jest moją ulubioną i zawsze oglądam ją z ogromną przyjemnością, w dużej mierze dzięki najlepszemu złoczyńcy (Jet Li u progu światowej sławy), z jakim przyszło się zmierzyć głównym bohaterom. Wszystko w tej scenie zagrało genialnie, a przekomarzanka przed rozwałką i trzy dyńki Riggsa w jej trakcie niszczą system! [Oskar Rogalski]
[video-browser playlist="639016" suggest=""]
"Braveheart" i "Zabójcza broń 4"
Wszczynanie bójek
Wybranie ulubionej sceny z Melem to chyba najtrudniejsze zadanie ze wszystkich tych "naj", jakie tu dostałem. Paradoksalnie wybór całego filmu przyszedłby mi łatwiej, a byłyby to obie wersje "Godziny zemsty". Ale jedna scena? Dlatego trochę oszukam i wskażę dwie, obie jakby trochę o tym samym. Pierwsza to William Wallace pod Sterling, gdy - jak sam mówi - jedzie wszcząć bójkę. To, z jakim wdziękiem to robi, to szaleństwo, jakie czai się w jego oczach i uśmiechu, sprawia, że ilekroć zobaczę "Braveheart" w TV podczas skakania po kanałach, zawsze oglądam przynajmniej do tej sceny (no a potem zwykle się łamię i oglądam całą resztę). Druga scena pochodzi z "Zabójczej broni 4" i dotyczy rozmowy naszych chłopaków, dlaczego powinni sobie darować finałową bójkę z Jetem Li. Argumenty słuszne, sensowne... no ale bójka to bójka. [Jakub Ćwiek]
[video-browser playlist="639016,639018" suggest=""]
"Zabójcza broń"
Szalony glina
Cała scena to kwintesencja serii "Zabójcza broń" - odrobina napięcia, trochę akcji i mnóstwo dobrego humoru. Sam Mel zaś odnalazł się w niej znakomicie, a "You wanna see crazy?!" przeszło do historii. Dziś właściwie trudno uwierzyć, że to ten sam aktor co przed laty. [Dawid Rydzek]
https://www.youtube.com/watch?v=zTH0eRr_zRw
"Zabójcza broń"
Szalony skok
Jeśli Mel Gibson, to tylko "Zabójcza broń". Jeśli "Zabójcza broń", to tylko "jedynka" i scena z szalonym skokiem. "Do you really wanna jump?! Do you wanna?!" i ten szalony wzrok Riggsa. Czasem aż trudno sobie wyobrazić, że to wszystko odbyło się prawie 30 lat temu. [Marcin Rączka]
[video-browser playlist="639021" suggest=""]
"Braveheart"
Wallace spotyka księżniczkę Izabelę
Choć "Braveheart" jest pełen epickich scen bitew, przemów i innych kawałków podnoszących morale, to mnie zawsze najbardziej bawiła scena, w której dziki Szkot okazuje się być dobrze wykształconym dzikim Szkotem. Czyli William Wallace mówiący po łacinie (albo po francusku, jeśli wolicie). Miny księżniczki i jej doradcy - bezcenne. [Joanna Malita]
[video-browser playlist="639023" suggest=""]
"Braveheart"
Wolność
Końcowa scena z tego filmu historycznego to mistrzowski pokaz Mela Gibsona jako reżysera i jako aktora. Jedna z kilku scen w historii kina, na której będą płakać najtwardsi faceci. Perfekcyjność dopełniona poruszającą muzyką Jamesa Hornera. Coś pięknego! [Adam Siennica]
[video-browser playlist="639027" suggest=""]
"Zabójcza broń 2"
Bombowy kibel
Co tu dużo mówić - chyba każdy chciałby mieć przyjaciela na tyle zaufanego, by dzielić z nim tak wyjątkową chwilę i rozumieć się przy tym (w większości) bez słów. [Janusz Wyczołek]
[video-browser playlist="639029" suggest=""]
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat