Naprzód, „Power Rangers”!

Mighty Morphin Power Rangers było pionierskim przedsięwzięciem. Nikt, od scenarzystów począwszy, a na aktorach skończywszy, nie miał najmniejszego pojęcia, jak powinien funkcjonować podobny serial, a zatem wiele rzeczy robionych było intuicyjnie. Bazowym założeniem adaptacji było uczynienie "Power Rangers" nie tyle prostym przeniesieniem fabuły "Sentaia" na amerykański grunt, co stworzenie oryginalnej, niezależnej historii z wykorzystaniem kostiumów i scen zaczerpniętych z materiału źródłowego. Właśnie tak – dla oszczędności większość scen walk bohaterów w kostiumach oraz starć zordów z wielkimi monstrami wycięto bezpośrednio z "Kyōryū Sentai Zyuranger". To z kolei tłumaczy wiele dziwnych wolt fabularnych i zachowań bohaterów serialu – scenarzyści musieli dopasować wymyślaną przez siebie fabułę do scen z "Zyurangera". Toei (producent "Kyōryū Sentai Zyuranger") udostępnił Sabanowi kostiumy i rekwizyty ze swojej produkcji, aby Amerykanie mogli również dogrywać własne sekwencje walk, choć początkowo nie robiono tego zbyt często z uwagi na wysokie koszty produkcji.

Jedną z najważniejszych zmian względem japońskiego pierwowzoru była "zmiana płci" jednego z głównych bohaterów. W "Kyōryū Sentai Zyuranger" Żółta Wojowniczka jest bowiem… Żółtym Wojownikiem. Być może oglądając w dzieciństwie Mighty Morphin Power Rangers, zastanawialiście się niekiedy, czemu Żółta Wojowniczka – w odróżnieniu od Różowej – nie posiada spódniczki jako elementu swojego kostiumu. Saban chciał uczynić swój serial przyjaznym możliwie jak najszerszemu targetowi i dlatego postanowił, że w pierwszoplanowej obsadzie będą znajdowały się dwie żeńskie postacie. Ta tradycja była kontynuowana jeszcze przez wiele lat później. Poza scenami akcji amerykańscy producenci zaczerpnęli z "Zyurangera" również sceny z Ritą (w oryginale nosiła ona imię Bandora), którą w "Power Rangers" znakomicie zdubbingowała Barbara Godson. Oryginalni byli natomiast Zordon oraz Alpha. Centrum dowodzenia zostało "zagrane" przez umiejscowiony w Los Angeles Brandeis-Bardin Institute, będący częścią American Jewish University.

Ścieżkę dźwiękową Mighty Morphin Power Rangers skomponował amerykański muzyk Ron Wasserman i z pewnością był to trafny wybór. Piosenka "Go Go Power Rangers!" z czołówki serialu jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych tematów muzycznych w historii popkultury. To były, swoją drogą, czasy – wyobrażacie sobie, żeby dzisiaj jakiś serial skierowany do dzieci miał power metalowy soundtrack? Poza "Go Go Power Rangers!" Wasserman nagrał kilka piosenek i tematów muzycznych specjalnie na potrzeby serialu – większość z nich charakteryzowała się mocnym, agresywnym brzmieniem, które nadawało serialowi unikalnego klimatu i mocno podkręcały dynamizm scen akcji. W 2012 roku Wasserman wydał płytę "Power Rangers Redux", na której znajdują się nagrane od nowa utwory z serialu. Legalnie i za darmo można jej wysłuchać w tym miejscu.

[video-browser playlist="631077" suggest=""]

Dużą kontrowersją było osadzenie czarnoskórego aktora w roli Czarnego Wojownika i aktorki o wietnamskich korzeniach w roli Żółtej Wojowniczki. Jak sami twórcy wielokrotnie przy różnych okazjach podkreślali – nie było to zaplanowane. Wedle pierwotnych planów Walter Jones (Czarny Wojownik) miał zagrać postać Billy’ego, Niebieskiego Rangera, ten po przeczytaniu scenariusza uznał jednak, że postać Zacka bardziej odpowiada jego temperamentowi i poprosił producentów o zmianę. Ponadto, w niewyemitowanym pilocie serialu Trini, Żółta Wojowniczka, była grana przez inną aktorkę (Latynoskę Audri Dubois). Dopiero po nakręceniu 10 odcinków producenci zorientowali się, że popełnili spore faux pas, ale wtedy było już za późno na zmianę obsady. Przy najbliższej okazji – o czym nieco później – naprawiono to niedopatrzenie.

Ważnym elementem serialu był komiczny duet Mięśniaka i Czachy: dwóch niezdarnych i przygłupich punków, którzy okazjonalnie integrowali się z głównymi bohaterami serialu – Jasonem, Trini, Zackiem, Kimberly i Billym. Wziąwszy pod uwagę fakt, że były to wyraziste, charakterystyczne postacie, z którymi można było w pewien sposób sympatyzować, Mięśniak i Czacha szybko zdobyli popularność, a ich rola w serialu rosła z sezonu na sezon.

Czytaj również: Tokusatsu - potwory, efekty specjalne i Japonia

Reszta jest już historią – serial opowiadający o obdarzonych supermocami nastolatkach walczących ze złem zawładnął wyobraźnią dzieciaków. Choć tandetny, miejscami niedopracowany, o nie najlepszym aktorstwie, imponował złożonością choreografii scen akcji, rozmachem i bezpretensjonalnością. Momentem przełomowym okazał się pięcioczęściowy epizod "Green With Evil", w którym zadebiutował Tommy – Zielony Wojownik służący Ricie. Po raz pierwszy Wojownicy mierzyli się z kimś, kto był od nich wyraźnie silniejszy i lepiej wyszkolony, po raz pierwszy odnieśli też znaczącą porażkę. Oczywiście, jak doskonale pamiętamy, Zielony Wojownik wydostał się spod wpływu Rity i dołączył do Power Rangers. Widzowie z miejsca pokochali Tommy’ego, który po dziś dzień jest uznawany za największego Rangera wszech czasów.

Przyczyną, dla której Tommy po przejściu na stronę dobra nie pojawiał się zbyt często na arenie wydarzeń, jest fakt, że jego odpowiednik z "Zyurangera" został po pewnym czasie uśmiercony, więc producenci dysponowali bardzo ograniczoną liczbą scen akcji z Zielonym Wojownikiem, zaś nakręcenie nowych było zbyt kosztownym procesem. Ostatecznie Tommy, mimo swojej popularności, został wypisany ze scenariusza – mocy pozbawiła go Rita za pomocą potężnego magicznego artefaktu zwanego Zieloną Świecą.

[video-browser playlist="631079" suggest=""]

Początkowo serial miał się zakończyć po 40 odcinkach. W epizodzie "Doomsday" Rita miała zostać zamknięta w kosmicznym koszu na śmieci, z którego wyszła na początku serialu, i historia "Power Rangers" miała zakończyć się raz na zawsze. Jednak widząc, jaką popularnością serial cieszy się u widzów, FOX zamówił 20 dodatkowych odcinków 1. sezonu z zamiarem kontynuowania produkcji w przypadku utrzymania się jej popularności. Saban stanął przed nie lada dylematem – do nakręcenia "Doomsday" wykorzystano sceny z ostatniego epizodu "Zyurangera" i pozostało już bardzo niewiele ujęć z japońskiego pierwowzoru, które można by wykorzystać w produkcji nowych odcinków. Żeby temu zaradzić, producent skontaktował się z twórcami "Kyōryū Sentai Zyuranger" i poprosił ich o nakręcenie nowych scen walk i starć Megazorda z potworami specjalnie na potrzeby "Power Rangers". Japońska firma Toei Corporation (twórcy "Super Sentai") przy współpracy z Rainbow Production (firmy odpowiedzialnej za projekty i wykonanie kostiumów) nawiązała współpracę z Sabanem, co poskutkowało nową porcją scen akcji stworzoną dla Amerykanów. Japońscy producenci zadbali o uwzględnienie specyfikacji "Power Rangers" – nowe sceny zawierały w sobie ujęcia z Zielonym Wojownikiem (co umożliwiło Tommy’emu powrót do pierwszoplanowej obsady serialu), sposób komunikacji za pomocą zegarków i tak dalej.

Czytaj również: Data premiery kinowych "Power Rangers"

Ostatecznie 1. sezon Mighty Morphin Power Rangers zakończył się po 60 odcinkach i przy wciąż wzrastającym zainteresowaniu odbiorców. Przyszłość "Power Rangers" rysowała się w jasnych barwach.

2. sezon serialu przyniósł za sobą rewolucyjne zmiany. Wyprodukowany przez Japończyków materiał zaczął się już wyczerpywać, a zamówienie kolejnej porcji z wielu względów okazało się zbyt problematyczne. Producenci "Power Rangers" zaczęli więc kręcić własne sceny walk i wynegocjowali prawa do wykorzystania kolejnego "Sentaia" – "Gosei Sentai Dairanger", z którego zaczerpnięto nowe zordy. By uwolnić się od materiałów z dotychczas adaptowanego Sentaia, producenci pozbyli się też Rity, zastępując ją wymyślonym specjalnie na potrzeby Mighty Morphin Power Rangers Lordem Zeddem. Diaboliczny czarnoksiężnik z kosmosu o charakterystycznym warkliwym głosie stał się jedną z ikon serialu i ulubieńcem jego fanów. Nie można też zapomnieć o nowej wersji kitowców noszących na piersiach charakterystyczne emblematy z literą Z.

[video-browser playlist="631081" suggest=""]

O popularności Mighty Morphin Power Rangers najlepiej świadczy fakt, iż premiera 2. sezonu odbyła się w prime-time. Był to rok 1994 i gwiazda "Power Rangers" świeciła pełnym blaskiem – produkowane przez Bandai America zabawki nawiązujące do serialu (nie oszukujmy się, "Power Rangers" to przede wszystkim fabularyzowana reklamówka całej masy gadżetów dla dzieci) sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, a każdy kolejny odcinek gromadził przed telewizorami olbrzymią widownię. Otwarcie sezonu przyniosło nam przedstawienie nowego złoczyńcy, nowych zordów oraz sugestię, iż moce Zielonego Rangera zaczynają się wyczerpywać. Ostatecznie Tommy traci moce zielonego Wojownika w odcinku "Green No More", w którym Lord Zedd postanowił sprawić sobie własną drużynę "Power Rangers", dając moce piątce zdemoralizowanych nastolatków. Niestety ten znakomity wątek został w dużej mierze zmarnowany – źli Power Rangers mają tandetnie (nawet jak na standardy tego serialu, a to już mówi wiele) wyglądające kostiumy i przez większość odcinka jedynie stoją naprzeciwko oryginalnych Rangerów. Wedle słów scenarzystów początkowo planowano nakręcić scenę walki dwóch drużyn Wojowników, ale z uwagi na nietrwałość kostiumów Złych Rangerów zrezygnowano z tego pomysłu. Ostatecznie Tommy po raz ostatni ratuje sytuację, po czym odchodzi z zespołu, gdy jego moce wyczerpują się na dobre.

Czytaj również: "Supaidaman" - Spider-Man po japońsku

Kilka odcinków później okazuje się, iż Zordon w tajemnicy przed pozostałymi Rangerami tworzy moce kolejnego Rangera – Białego Wojownika. Kostium Białego Rangera producenci zaczerpnęli z "Sentaia Dairanger", tego samego, z którego pochodziły nowe zordy. Nowym Wojownikiem okazuje się oczywiście Tommy, który dołącza do drużyny i zostaje jej dowódcą. Twórcy serialu nie chcieli zrezygnować z najpopularniejszej wśród widzów postaci, postanowili więc przywrócić Tommy’ego do drużyny. Niedługo później na horyzoncie pojawił się kolejny problem, a mianowicie odejście z serialu aktorów grających Trini, Jasona i Zacka. Wymusiło to pospieszne przedstawienie widzom ich następców – Aishy, Rocky’ego oraz Adama. Troje nowych bohaterów zastąpiło dotychczasowych, których absencję wytłumaczono wyjazdem z miasta w ramach konferencji na rzecz pokoju.

Pod koniec 2. sezonu miało miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie – powrót Rity. W opinii wielu rodziców, których pociechy oglądały Mighty Morphin Power Rangers, Lord Zedd był zbyt złowieszczy jak na serial skierowany do dzieci. Scenarzyści postanowili więc ułagodzić wizerunek złoczyńcy, żeniąc go z Ritą. Podziałało – Zedd stał się postacią bardziej komediową i przerysowaną, choć trudno uznać, że cały jego niepowtarzalny urok wyparował.

[video-browser playlist="631083" suggest=""]

Po eksplozji popularności w pierwszym roku funkcjonowania Mighty Morphin Power Rangers oglądalność serialu ustabilizowała się, a pod koniec 2. sezonu można było zaobserwować delikatną tendencję zniżkową. Producenci postanowili więc kuć żelazo, póki gorące, i wykorzystać "Power Rangers" do wypromowania kolejnego serialu opartego na sprawdzonej formule. I tak premierowy epizod 3. (ostatniego) sezonu Mighty Morphin Power Rangers przedstawił postać Dexa Stewarda, głównego bohatera serialu "Masked Rider", będącego luźną adaptacją "Kamen Ridera" – drugiego obok "Super Sentai" najpopularniejszego tokusatsu w Japonii. "Masked Rider" nie powtórzył sukcesu "Power Rangers" i został anulowany po 1. sezonie z uwagi na znikomą popularność. Mimo to do dnia dzisiejszego od czasu do czasu pojawiają się pogłoski o kolejnych próbach adaptacji "Kamen Ridera" w sposób analogiczny do tego, w jaki "Power Rangers" adaptuje "Super Sentai". Projekt miał jakoby nosić nazwę "Power Rider", ale do tej pory nie ma na ten temat żadnych oficjalnych wiadomości.

Wracając do "Power Rangers" – w 3. sezonie pojawia się nowy złoczyńca, Rito, brat Rity. Rito pomaga Zeddowi pokonać i pozbawić mocy Power Rangerów. By je odzyskać, bohaterowie zmuszeni są odnaleźć prastarego wojownika imieniem Ninjor, odpowiedzialnego za stworzenie Monet Mocy. Otrzymują od niego nowe moce Ninja oraz zordy, tym razem zaczerpnięte z jeszcze innego "Sentaia" zatytułowanego "Ninja Sentai Kakuranger". W tym punkcie swojej historii serial adaptował aż 3 różne seriale naraz! Problem polegał na tym, że to złożone przedsięwzięcie w obliczu powolnego spadku popularności przestało być opłacalne. Ekipie produkcyjnej serial bardzo wyraźnie zaczął się sypać i wymykać z rąk – potrzebna była radykalna zmiana koncepcji. Twórcy "Power Rangers" musieli zdecydować, czym ma być ich dzieło, póki mieli jeszcze jakieś pole manewru. Na tym etapie narodziła się idea, która ostatecznie doprowadziła do powstania serii "Power Rangers Zeo".

Zobacz również: Amy Jo Johnson znów w kostiumie z "Power Rangers"

Jednak nim o tym, należy wspomnieć o jeszcze jednej ważnej rzeczy. Kolejna członkini obsady – Amy Jo Johnson, wcielająca się w Kimberly – postanowiła zrezygnować z grania w serialu. Tym razem jednak odbyło się to o wiele spokojniej i scenarzyści mieli czas na odpowiednie przedstawienie mającej zastąpić jej Kat. Nowa Różowa Wojowniczka została przez fanów przyjęta dość chłodno, głównie ze względu na ogromną popularność, jaką cieszyła się Kimberly.

3. seria kończy się przybyciem na Ziemię kolejnego złoczyńcy – Mastera Vile, ojca Rity. Rozsierdzony nieporadnością córki i zięcia, Vile postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i raz na zawsze rozwiązać kwestię Power Rangers. W tym celu cofa czas i sprawia, że bohaterowie stają się dziećmi i muszą wyruszyć przez czas oraz przestrzeń w poszukiwaniu kryształów Zeo. W czasie ich podróży na Ziemię sprowadzeni zostają Alien Rangers – wojownicy z planety Aquitar. Na 10 ostatnich odcinków serial zmienia tytuł na "Mighty Morphin Alien Rangers" (tym samym powstaje coś na kształt sezonu 3,5) i sceny walk w kostiumach oraz starć zordów z potworami zostają bezpośrednio zaczerpnięte z "Ninja Sentai Kakuranger". Podczas podróży Aisha decyduje się zostać w miejscu, gdzie odnalazła kryształ Zeo, a lukę po niej wypełnia bohaterka imieniem Tanya. Choć Master Vile zostaje pokonany, a bohaterowie odzyskują swój prawidłowy wiek, to Centrum Dowodzenia zostaje zniszczone. Konkluzja tych wydarzeń następuje w serii "Power Rangers Zeo", będącej bezpośrednią kontynuacją Mighty Morphin. Ale to już zupełnie inna historia…