PODSŁUCHANE W REDAKCJI: premiery marcowe
Redakcja Hatak.pl ocenia seriale, które miały premierę na początku tego roku. Co nam przyniósł marzec?
Redakcja Hatak.pl ocenia seriale, które miały premierę na początku tego roku. Co nam przyniósł marzec?
Po lekkim serialowym przestoju w lutym, znów amerykańskie stacje ruszają z nowościami. Każda z nich już od samego początku może wzbudzić zainteresowanie - Missing to serialowa wersja świetnej "Uprowadzonej" z Liamem Neesonem, Awake intryguje konceptem dwóch równoległych rzeczywistości, w których żyje główny bohater, GCB wzbudza kontrowersje już samym tytułem, a Touch (którego pilot widzieliśmy już w styczniu) to powrót nieśmiertelnego Jacka Bauera, czyli Kiefera Sutherlanda.
[image-browser playlist="603405" suggest=""]
©2012 ABC Studios
Łukasz Ancyperowicz: Pilot się oglądało nawet przyjemnie: przyjemne widoczki, akcja. Jednak już w drugim odcinku wszystko siadło. O mało nie zasnąłem. Do kasacji.
Dawid Rydzek: W "Uprowadzonej" z Liamem Neesonem tempo nie siadało nawet na sekundę przez cały film, tutaj emocji jest jak na lekarstwo. "Nie polecam" byłoby lekkim niedopowiedzeniem.
Marcin Rączka: Fajna tematyka na film i miniserial (tak na 4-5 odcinków). Ale na pierwszy sezon, czy ewentualną kontynuację - pomylony pomysł. Do tego chaotyczny montaż, przeciętne sceny walki i nie przekonująca główna bohaterka. Słabo.
Marcin Kargul: Bardzo ubogi krewny wspomnianej wyżej "Uprowadzonej". Zero emocji, przewidywalność, płytkie dialogi i ogólne wrażenie obcowania z teatrzykiem kiczu, a nie poważną, przeznaczoną dla widzów dorosłych, produkcją. Pilota jakoś zmęczyłem, kolejnych odcinków oglądać nie zamierzam. Najlepiej niech ten serial pozostanie w mojej pamięci "Zaginiony".
Adam Siennica: Fajny, ciekawy temat, ale realizacja pozostawia wiele do życzenia. Odbiór psują bardzo wielkie głupoty w scenariuszu oraz słabo nakręcone sceny akcji.
Czytaj także: Recenzja premierowego odcinka
[image-browser playlist="603406" suggest=""]©2012 20th Century Fox Television
Łukasz Ancyperowicz: Cóż, serial z potencjałem. Miewa słabsze i lepsze odcinki, ale jakoś specjalnie nie porywa. Za mało jest akcji w wątku głównym, chociaż poboczne nawet przyzwoicie zrealizowane i wykorzystają potencjał jaki niosą za sobą dwie rzeczywistości. W wolnej chwili można obejrzeć, bez oznak jakiegoś wielkiego znudzenia. Jednak nie jest to hit i chyba nie będzie.
Dawid Rydzek: To produkcja, która wydawała mi się najciekawsze, na którą czekałem najbardziej w tym sezonie... i nieco się zawiodłem. Pilot był genialny, jednak potem zaczęło się powtarzanie schematu, serial nabrał proceduralnego charakteru. Śledztwa, jakie rozwiązuje detektyw Britten mają odzwierciedlać co prawda jego stan psychiczny i rozwijać postać graną przez Isaacsa, ale scenarzyści na razie rozgrywają piłeczkę bardzo banalnie, bez większych ambicji.
Czytaj także: Recenzja premierowego odcinka
[image-browser playlist="603407" suggest=""]
©2012 ABC Studios
Marcin Rączka: Zabawna, lekka produkcja w stylu ABC. Bez większych perspektyw na kontynuację w przyszłym sezonie - powiela zbyt dużo schematów znanych z innych seriali. No... chyba, że się rozkręci. Czasu jednak może zabraknąć. Pierwszy sezon jest bardzo krótki.
Dawid Rydzek: Nic szczególnego. Bardziej niestety wciągają mnie Gotowe na wszystko w swoim - stosunkowo słabym - ósmym sezonie, niż świeża produkcja ABC, kreowana na ich następcę.
Adam Siennica: Mnie bardzo się podoba. Ma to "coś" w sobie, co na początku miały Gotowe na wszystko. Jest zabawnie, lekko i przyjemnie.
Czytaj także: Recenzja premierowego odcinka
[image-browser playlist="603408" suggest=""]
©2012 20th Century Fox Television
Łukasz Ancyperowicz: Niby pomysł dobry, intrygujący i wciągający, fabuła i akcja się dobrze rozwija, świetna kreacja postaci dzieciaka, a jednak mnie nie do końca przekonuje. Kiefer Sutherland wypadł po prostu blado na tle całej reszty. Wydaje się jakiś nijaki, zagubiony. Z ciekawości sprawdzę kilka następnych odcinków, bo potencjał jest.
Marcin Rączka: Kiefer zagubiony? Zakładając, że jego postać właśnie taka ma być, czyli zagubiona i nie radząca sobie z otaczającym go światem (żona zginęła w ataku na WTC, a syn nie odzywa się do niego), dla mnie spisał się perfekcyjnie. Ogromny potencjał i tajemniczość “Touch” sprawiała, że po premierze chciało się natychmiast obejrzeć kolejny odcinek. Miałem nadzieję, że serial rozwijał się będzie w dobrym kierunku... a tu klops! Kolejne epizody to powielanie schematu, nudne wątki i fabularna monotonia. Szkoda, sam Kiefer w głównej roli nie wystarczy, by osiągnąć sukces.
Adam Siennica: Nie wiem, skąd ten hype, że Kiefer Sutherland to od razu ma być najlepszy serial w historii? Pilot mnie nie zachwycił - wszystko jakieś takie przeciętne i znając dokonania Kringa, im dalej raczej będzie gorzej.
Marcin Moszyk: A czemu od razu najlepszy? Sutherland zwyczajnie pasuje do tej roli i prawdę mówiąc patrząc na jego kreacje, nie jestem w stanie wyobrazić sobie nikogo innego na jego miejscu. Wydaje mi się, że serial będzie potrafił nieźle wciągnąć widza.
Dawid Rydzek: Zwiastun lepszy niż pilot, ale dałem szansę, bo i tak było całkiem nieźle. Niestety kolejne odcinki prezentują tendencję spadkową pod względem jakości i gubi się gdzieś ta wyjątkowość fabularna.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1961, kończy 63 lat
ur. 1959, kończy 65 lat
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1962, kończy 62 lat