Zwiastun filmu Godzilla II: Król Potworów – analiza materiału
Godzilla II: Król Potworów bezapelacyjnie podbił tegoroczny San Diego Comic-Con, dając zwiastun wywołujący najwięcej pozytywnych emocji wśród zebranych oraz w sieci. Co on nam mówi o filmie i jakie prezentuje potwory?
Godzilla II: Król Potworów bezapelacyjnie podbił tegoroczny San Diego Comic-Con, dając zwiastun wywołujący najwięcej pozytywnych emocji wśród zebranych oraz w sieci. Co on nam mówi o filmie i jakie prezentuje potwory?
KRÓL GHIDORAH
Trzygłowy gigantyczny smok to w historii Godzilli postać kultowa o kluczowym znaczeniu. Każdy wielki superbohater ma swojego arcywroga. Kapitan Ameryka miał Czerwoną Czaszkę, a Godzilla ma Króla Ghidorę. Był on inspirowany legendarnym potworem z japońskiej mitologii zwanym Orochi. Ma trzy głowy, ogromne skrzydła, dwie nogi oraz dwa ogony. Widzimy go w zwiastunie w kilku scenach: w momencie, gdy jest zamrożony w lodzie, w zbliżeniu na jego głowę w oknie (widać złoty kolor oraz czerwone oczy), gdy patrzy na młodą dziewczynkę oraz we mgle, gdzie rozkłada sobie wielkie skrzydła.
Z uwagi na jego historię w japońskim pierwowzorze, bezapelacyjnie można założyć, że oto jest czarny charakter tego filmu. Główny złoczyńca, z którym Godzilla musi stanąć w szranki. Trudno powiedzieć, jakie będą motywacje Ghidory w hollywoodzkiej wersji, bo widzimy, że był on tutaj od dawna i najwyraźniej należy do Tytanów. W japońskim filmie Ghidorah – Trójgłowy potwór był potworem spoza Ziemi, którego motywacja była prosta: niszczyć cywilizacje na poszczególnych planetach. Istotną informacją w kwestii hollywoodzkiej wersji może być fakt, że w większości swoich występów Ghidorah był kontrolowany przez kogoś o złych zamiarach. Biorąc pod uwagę, że w obsadzie jest etatowy odtwórca roli czarnych charakterów - Charles Dance - nie jest wykluczone, że to też będzie miało miejsce. Szczególnie, że w jednej ze sceny dziewczynka grana przez Bobby Brown mówi do kogoś: "jesteś potworem", a trailer sugeruje, że słowa te są zwrócone do matki. Jednak przy przyjrzeniu się ujęciom widzimy, że to kompletnie dwa różne momenty z całkowicie innym oświetleniem. Trudno jednak wywnioskować, jakie motywacje mógłby mieć antagonista, gdy Ziemia umiera. Można wziąć pod uwagę inną teorię: kontrolowali go po wymrożeniu z lodu, ale Ghidorah się uwolnił i sieje zniszczenie.
Ciekawe jest to, że w wielu scenach widzimy burzę z żółtymi piorunami. Żółte promienie wystrzeliwane z każdego pyska Króla Ghidory są jego bardzo charakterystyczną mocą. Zwłaszcza, że w jednym ujęciu widzimy jak te strzały rozwalają ściany budynku, więc śmiało można założyć, że to Ghidorah rozpoczyna swoją zabawę. Niewykluczone też, że sam Ghidorah ma jakieś dodatkowy związek z warunkami pogodowymi nad stolicą Stanów Zjednoczonych. Zatem cały ekologiczny kataklizm może mieć tak naprawdę kluczowy związek z tym potworem.
Według informacji udostępnionych w sieci Ghidorah został odkryty na Antarktyce w 2016 roku w lodzie. Nie wiadomo, co się stało, że tam trafił.
W kwestii konfliktu potworów cały czas zwiastun sugeruje mi nawiązania do filmu Ghidorah – Trójgłowy potwór, gdzie również występowali Godzilla, Mothra oraz Rodan. Tam też Mothra jako jedyny rzucił się do boju z trzygłowy smokiem, nie mając żadnej szansy na zwycięstwo. Odwaga i brawura potwora dopiero zmotywowały Godzillę i Rodana do walki trzech na jednego. Taki scenariusz jest bardzo możliwy, bo też istotne dla uniwersum byłoby podkreślenie inteligencji potworów i możliwości komunikacji oraz sam fakt podkreślenie statusu Króla Potworów jaki ma Godzilla. Być może to ona zmobilizuje innych do walki z Ghidorą?
Reżyser zapowiedział, że w filmie pojawi się jedna postać z Konga: Wyspy czaszki. Na razie jest to utrzymywane w tajemnicy, ale w sieci krąży teorią, że chodzi o Jamesa Conrada granego przez Tom Hiddleston. Fabuła nowego filmu rozgrywa się 46 lat po tamtych wydarzeniach, więc zgodnie z fanowską teorią starszą wersję miałby grać... Charles Dance. Aktor pasuje wiekiem, ma podobny akcent oraz jest jedyną postacią z głównej obsady, której tożsamość nie została wyjawiona. Traktujemy to z dystansem, bo na razie potwierdzeń tutaj nie ma.
Ważne też jest to, że Michael Dougherty (reżyser) zapowiadał niespodzianki w kwestii potworów. Oznacza to, że mogą pojawić się Tytani, których jeszcze nie widzieliśmy (plotki mówiły o Giganie, ale źródła niepewne), albo może zobaczymy samego Konga w wersji o 46 lat starszej jako wprowadzenie do jego walki z Godzillą. Wiemy, że Kong przez te lata miał sporo urosnąć, więc taki smaczek na pewno pobudziłby apetyty.
Portal Comingsoon.net odkrył prawdopodobne nawiązania do dwóch klasyków kina. Pierwsze odnosi się do filmu The Thing. W ujęciu widzimy, jak grupa żołnierzy idzie w kierunku placówki, a z lewej strony jest dostrzegalny napis: Outpost 31. To właśnie w placówce o takiej nazwie rozgrywała się fabuła filmu Carpentera.
W scenie z niszczoną tajemniczą świątynią prawdopodobnie należącą do któregoś z potworów po prawej stronie ekranu widzimy charakterystyczną rzeźbę. Taka sama była w filmie The Exorcist, który jest jednym z ulubionych reżysera.
- 1
- 2 (current)
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat