All Rise: sezon 1, odcinek 1 - recenzja
All Rise to nowy serial sądowniczy produkowany przez telewizję CBS. Czy warto go obejrzeć? Przeczytajcie recenzję.
All Rise to nowy serial sądowniczy produkowany przez telewizję CBS. Czy warto go obejrzeć? Przeczytajcie recenzję.
All Rise to tak zwany procedural, czyli serial oparty na sprawach kryminalnych i osobistych, zamkniętych w pojedynczych odcinkach. Pilot nie pozostawia złudzeń - nie ma w tym większej historii czy nawet jakiejś ambicji, by opowiedzieć coś wykraczającego poza gatunkowe schematy. Mamy historię Loli, która była prokuratorem, a teraz zaczyna pierwszy dzień jako sędzia. Nowa rzeczywistość i zmiana relacji w miejscu pracy to pomysły z potencjałem, który nie jest wykorzystywany.
Szybko okazuje się, że All Rise nie jest w stanie zaoferować nic ponad gatunkowy standard. Mamy więc sędzie o złotym sercu, która wbrew establishmentowi będzie walczyć o sprawiedliwość. Idealistyczne podejście do tworzenia tej postaci miałoby sens, gdyby została ona obudowana interesującą historią. Niestety dostajemy tak naprawdę sztampę o kimś, kto jest w samym pilocie zbyt idealnym człowiekiem, by można było w nią uwierzyć. Jeśli w pierwszym odcinku twórcy w taki sposób przedstawiają główną bohaterkę, trudno poczuć, że gdzieś w kolejnych będzie miał pole do rozwoju.
Zwłaszcza że pozostałe postacie są równie zwyczajne, puste i zbyt często nieciekawe. Prokurator z ojcem gangsterem, kolejna idealistyczna prawnik z problemem z byłym oraz pracownicy sądu nie tworzą interesującej i wartej śledzenia grupy. Ot, wszyscy są tak zwyczajni, trochę nudni, mało porywający. Nie ma tu nikogo, kto w jakimś stopniu wychodziłby ponad gatunkowe klisze. A to problem, bo serial wiele przez to traci.
All Rise nie jest serialem złym, bo tak naprawdę dostajemy przeciętniaka, który odznacza z listy określone gatunkowe tropy, nie dając nic atrakcyjnego. Ogląda się go dobrze, w miarę przyjemnie jako typową niezobowiązującą rozrywkę na nudny wieczór. To za mało. Po pilocie serial nie zasługuje na zbyt dużo uwagi, bo nie da się dostrzec potencjału na rozwój.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1977, kończy 47 lat