„Atlantyda”: sezon 2, odcinek 6 – recenzja
Data premiery w Polsce: 22 listopada 2024„Atlantyda” rozkręca się w niesamowitym tempie. Akcja nieubłaganie biegnie do przodu, a widz z zapartym tchem czeka na szczęśliwe zakończenie.
Autor: Wojciech Pilarz
„Atlantyda” rozkręca się w niesamowitym tempie. Akcja nieubłaganie biegnie do przodu, a widz z zapartym tchem czeka na szczęśliwe zakończenie.
Autor: Wojciech Pilarz
"Atlantyda" („Atlantis”) w 2. sezonie pokazuje, że to, co było wcześniej, to tylko rozgrzewka do prawdziwej akcji. Poprzedni sezon wprowadził widza w ten wspaniały świat, by teraz móc opowiedzieć świetną, wciągającą historię.
„The Grey Sisters” jest odcinkiem trudnym do zdefiniowania. Z jednej strony, w porównaniu do swoich poprzedników, jest tu stosunkowo mało akcji. Z drugiej jednak dzieje się tu tyle, że aż nie wiadomo, od czego zacząć. Poszczególne wątki zaczynają się ze sobą splatać, tworząc całkiem dobrze skonstruowaną całość. Widać, że twórcy mają pomysł i konsekwentnie dążą do jego realizacji.
Tak jak przypuszczałem, postać Madei odegra ważną rolę w serialu. I choć na razie wciąż więcej tu pytań niż odpowiedzi, to taka aura tajemniczości idealnie wpasowuje się w klimat "Atlantydy". Trochę szkoda tylko, że to kolejna bohaterka, która nie jest jednoznacznie zła. Boję się, że niedługo zabraknie czarnych charakterów w ogóle, bo nawet Pasiphae coraz częściej pokazuje ludzką twarz, zwłaszcza jeśli chodzi o Jasona.
[video-browser playlist="637403" suggest=""]
Nasz młody bohater w końcu miał szansę udowodnić swoje męstwo. Nie dość, że scena w jaskini Szarych Sióstr została zrealizowana w świetny sposób, to jeszcze pokazała Jasona jako silnego i zdeterminowanego do osiągnięcia swojego celu, wręcz bezwzględnego. Udało mu się zmazać złe wrażenie, które wywołał swoją dziecinną naiwnością w poprzednim odcinku. Męstwo i odwaga pasują mu dużo bardziej niż bezgraniczna ufność granicząca z głupotą - ta jest bowiem raczej w stylu Ariadny.
Czytaj również: Oto najbardziej piracone seriale 2014 roku
„The Grey Sisters” to odcinek przełomowy, w którym nie ma zbędnych elementów, a każda scena wytycza dalsze losy "Atlantydy". Bohaterowie podjęli wiele ważnych decyzji, których konsekwencje będzie można odczuć w najbliższych odcinkach. Należy się więc przygotować na jeszcze więcej akcji, jeszcze więcej tajemnic i jeszcze więcej dramatów.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat