Awers - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 14 października 2020Po czterech latach po raz kolejny 12 pisarzy zebrało się, aby razem stworzyć kryminalną antologię. Inny skład pisarski, inne historie – jak prezentuje się Awers?
Po czterech latach po raz kolejny 12 pisarzy zebrało się, aby razem stworzyć kryminalną antologię. Inny skład pisarski, inne historie – jak prezentuje się Awers?
Dwunastka czołowych pisarzy powieści kryminalnych na łamach kolejnej antologii kryminalnej – Awersu – prezentuje dwanaście różnych opowiadań. Bohaterem po raz kolejny jest ciemna strona polskich miast. Odwiedzamy, m.in. Częstochowę, Toruń. Większość historii osadzonych jest jednak w miejscach bez podania konkretnej lokalizacji – co sprawia, że czytelnik może dopasować wydarzenia do własnego miejsca zamieszkania lub miejsca, które dobrze znają. Jednak każdy z pisarzy pokazał, jak miejski krajobraz przeobraża się w miejsce zbrodni, a sprawiedliwość nie zawsze ma ostatnie słowo.
Nie spotkamy tutaj tych samych nazwisk co przy Rewersie. Z poprzedniego składu wracają ze swoimi opowiadaniami Marta Guzowska, Ryszard Ćwirlej i Robert Małecki. Na kartach antologii znajdują się ponadto opowiadania napisane przez następujących autorów: Adrian Bednarek, Hanna Greń, Izabela Janiszewska, Marta Matyszczak, Małgorzata Rogala, Magda Stachula, Bartosz Szczygielski, Mariusz Zielke oraz Przemysław Żarski.
Każdy autor ma inny styl, opowiadania różnią się klimatem. Mocne otwarcie antologii zapewniło opowiadanie Nieznajoma autorstwa Adiarna Bednarka. Później jest już tylko lepiej. Każde kolejne opowiadanie wciąga, potrafi zaangażować czytelnika w kryminalną zagadkę. Od pierwszych zdań oczekuje się na zakończenie. Nikt nie pozostawia niedokończonych wątków, nie ma się wrażenia, że historia urwała się, a zakończenie przyszło za wcześnie. Każde opowiadanie ma to „coś” - nie brakuje tutaj zaskoczeń, szczególnie jeśli chodzi o zakończenia opowiadań. Całość przepełniona jest mrocznym klimatem. Wielu autorów nie stroni w swoich opowiadaniach od ukazania brutalności – jest tak chociażby we wspomnianej Nieznajomej.
Awers to książka pełna zemsty, rodzinnych dramatów i współczesnych problemów. Autorzy zaskakują tym kogo obstawiają w roli „czarnych charakterów” - jak np. w opowiadaniu Marty Guzowskiej pt. Maryjka. Jednak najbardziej szokujące w opowiadaniach jest jednak to, że czytelnik zdaje sobie sprawę, że niektóre wydarzenia mogłyby wydarzyć się naprawdę.
Miłośnicy polskiego kryminału na pewno będą w stanie rozpoznać kilka nazwisk pojawiających się w opowiadaniach. Ale ci, którzy z autorami spotykają się po raz pierwszy, nie mają się czego obawiać. Nawet jeśli są tutaj nawiązania do poprzednich powieści, to nie zmienia to nic w odbiorze historii przedstawionych w Awersie. Wszystko zostało opisane tak, aby nie wrzucić czytelników w środek niezrozumianej opowieści.
Awers to pozycja dla miłośników krótkich form, znajdą tu coś dla siebie również zagorzali fani kryminałów. Antologia (szczególnie w parze z pierwszym Rewersem) nada się dla tych czytelników, którzy dopiero mają zamiar rozpocząć przygodę z tym gatunkiem.
Poznaj recenzenta
Jagoda KickaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat