„Broadchurch”: sezon 2, odcinek 4 i 5 – recenzja
"Broadchurch" wciąż trzyma w napięciu i skrzętnie ukrywa swoje tajemnice. Do końca sezonu zostały tylko 3 odcinki, a nadal tak naprawdę nic nie wiadomo.
"Broadchurch" wciąż trzyma w napięciu i skrzętnie ukrywa swoje tajemnice. Do końca sezonu zostały tylko 3 odcinki, a nadal tak naprawdę nic nie wiadomo.
2. sezon „Broadchurch” skupia się na rozprawie sądowej dotyczącej morderstwa Daniela Latimera, co niekoniecznie sprzyja produkcji. W obu ostatnich odcinkach serialu dostajemy pewną dawkę rozprawy w sądzie, jednak w 5. epizodzie procesu jest zdecydowanie mniej, co podnosi jego jakość. Pojawienie się antypatycznej Susan Wright i jej zeznania oczyszczające Millera poruszają wszystkich w Broadchurch. Na sali sądowej bryluje Jocelyn Knight, która roznosi przesłuchiwaną Susan. Grana przez Charlotte Rampling prokurator jest stanowcza, ale swoje pytania zadaje z pewną lekkością, jakby przesłuchiwany świadek nic nie znaczył. Takie zachowanie sprawia, że postać jest surowa i zimna, ale wzbudzająca szacunek. Ciekawości postaci dodaje jej choroba, o której nie mówi nawet swoim współpracownikom, a także jej dawna relacja z obrońcą Millera – Sharon Bishop. Konflikt dwóch pań wydaje się być schematyczny, jednak w "Broadchurch" wszytko ma swój powód, dlatego wierzę, że coś może z tego wyniknąć.
Ellie Miller, która przez zbrodnię swojego męża straciła prawie wszystko, nie poddaje się w życiu. Decyduje się pomóc Hardy'emu rozwiązać sprawę z Sandbrook, która jest drugim wątkiem głównym serialu. Rozwiązanie tego śledztwa wydaje się być dla pani detektyw nowym celem w życiu, czymś, co musi zrobić, by udowodnić sobie i światu, że jest silna i potrafi wszystko przetrwać. Hardy i Miller skupiają się na odnalezieniu dowodów i zabójcy dziewczynek z Sandbrook. W „Broadchurch” skomplikowane sytuacje rodzinne dwójki detektywów i wpływ ich pracy na ich życie osobiste świetnie pokazuje społeczne konsekwencje zbrodni. Podejście do życia dwójki policjantów jest ponure i ciężkie, co szczególnie dobrze oddaje scena wspomnień Hardy'ego o wyłowieniu z rzeki ciała zamordowanej dziewczynki. Pokazane we wcześniejszych odcinkach fragmenty koszmaru detektywa okazały się wspomnieniem. Takie przedstawienie pozwala na lepsze zrozumienie determinacji i działania Hardy'ego. Zbrodnia z Sandbrook nadaje "Broadchurch" koloru, zagęszcza fabułę, pomaga spojrzeć na dochodzenie dotyczące morderstwa Latimera z szerszej perspektywy.
Śledztwo prowadzone przez dwójkę detektywów sprawia, że serial dobrze się ogląda. Wątek dochodzeniowy jest najciekawszym punktem produkcji. David Tennant i Olivia Coleman mogą wykazać się swoimi zdolnościami aktorskimi, szukając kolejnych tropów i wskazówek dotyczących tego, kto jest mordercą z Sandbrook. Początkowo prowadzone dość nieefektownie wspólne śledztwo Hardy'ego i Miller pod koniec 5. odcinka doprowadza ich w końcu na jakiś większy trop mimo niespójnych zeznań świadków. Odnalezienie potencjalnego miejsca pozbycia się ciała wskazuje, że wkrótce dochodzenie znacznie przyspieszy i akcja serialu się zagęści.
[video-browser playlist="659528" suggest=""]
Irytująca, a jednocześnie intrygująca jest w „Broadchurch” relacja podejrzewanego o morderstwo w Sandbrook Lee Ashwortha i jego żony, Clarie. Małżeństwo ukrywa wspólne tajemnice, ale utrzymuje sekrety także przed sobą. Wydaje się, że oprócz tajemnic dwójkę łączy tylko pożądanie. Działania Clarie są niejasne i niespójne nie tylko wobec Lee, ale również wobec detektywów i ich śledztwa. Krętactwo obojga denerwuje, a obie postaci są odpychające.
Zarysowana we wcześniejszych odcinkach inna dziwna relacja, między Markiem Latimerem a Tomem Millerem, w pewien sposób zostaje zakończona. Nastolatek wyrzuca z siebie oskarżenia, że został opuszczony przez ojca i matkę, a teraz również przez Marka, który całą swoją uwagę skupia na nowo narodzonej córce. Młody Miller denerwuje swoją bezczelnością i chęcią podejmowania swoich własnych, niekoniecznie przemyślanych decyzji, a Mark drażni swoją rozlazłością. Cała ta relacja od początku wzbudza raczej negatywne emocje. Wątek tej dwójki i decyzja Toma Millera o pomocy swojemu ojcu dają nadzieję na rozbudzenie akcji na sali sądowej.
Czytaj również: TOP 10: Najlepsze seriale – styczeń 2015
W „Broadchurch” niczego nie można być pewnym. Każdy z mieszkańców miasteczka ma jakieś tajemnice, których nie chce odkryć. Chociaż do końca 2. sezonu pozostały tylko 3 odcinki, nadal nie wiemy, kto zamordował dziewczynki w Sandbrook ani jaki wyrok zapadnie w sprawie Joe Millera. Nie mamy nawet żadnych wskazówek, jak to się może potoczyć. Podobnie jak w 1. sezonie, nie dostaniemy odpowiedzi na dręczące nas pytania aż do ostatniego odcinka. I właśnie to w tym serialu jest świetne.
Poznaj recenzenta
Kasia JankowskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat