Czysta krew – 04×02
Rozgrywka pomiędzy ludźmi i szeregiem nadprzyrodzonych istot trwa w najlepsze, a w ciągu ostatniego roku Bon Temps całkowicie odmieniło swoje oblicze. Drugi odcinek czwartej serii Czystej krwi rozjaśnia trochę spraw, sprawiając tym samym, że znów wnikamy w świat wampirów.
Rozgrywka pomiędzy ludźmi i szeregiem nadprzyrodzonych istot trwa w najlepsze, a w ciągu ostatniego roku Bon Temps całkowicie odmieniło swoje oblicze. Drugi odcinek czwartej serii Czystej krwi rozjaśnia trochę spraw, sprawiając tym samym, że znów wnikamy w świat wampirów.
Po tym, jak w premierowym odcinku wszyscy wyrazili już swoje zaskoczenie powrotem Sookie i przestali ją opłakiwać, w końcu zostało trochę miejsca na akcję i rozwój wątków. I tak powracamy do przedstawionych wcześniej konfliktów - Sookie i Erica, Hoyta i ludzi nienawidzących wampirów, Jasona i panterołaków oraz króla Billa i wiedźm.
Odwieczny wątek związku Billa i Sookie najwyraźniej dobiegł końca (przynajmniej na tę chwilę), a - ku uciesze zapewne niemałej części fanów - wokół panny Stackhouse zaczyna się kręcić częściej Eric. Wygląda na to, że teraz to przy ich iskrzeniu będziemy podskakiwać z foteli. Jak na razie jednak na przeszkodzie ich miłości stoi drobne nieporozumienie w postaci posiadania domu. Kto by pomyślał, że zwykłe, ludzkie papierki potrafią rozwiązać problem pradawnej klątwy, która zabraniała wampirom nawiedzać domów bez pozwolenia.
[image-browser playlist="609831" suggest=""]
Jedną z największych niespodzianek czwartego sezonu jest nowy król Luizjany. Jak Bill doszedł do władzy? W wyniku przypadku, spisku, demokratycznych wyborów? Drugi odcinek spieszy z odpowiedzią i udziela ją w fantastyczny sposób, prezentując retrospekcje z czasów, kiedy wampiry jeszcze się nie ujawniły i pracowano nad sztucznym syntezowaniem ludzkiej krwi. Sceny Billa w Londynie, choć krótkie, to najmocniejszy punkt odcinka. Wyjaśnia się także, jak Comptonowi udało się przetrwać walkę z królową Sophie-Anne Leclerq, na której skończył się finał trzeciej serii - co doprowadziło go zarazem do tronu.
Postać Jasona przestała mnie interesować jakieś dwa sezony temu, a w ostatnim zaczęła lekko irytować. Teraz jednak wątek młodego Stackhouse'a znów zaczyna nabierać kolorów, w końcu! Tylko czy trzeba było do tego aż tak drastycznych środków? Teraz ta decyzja szokuje i ekscytuje, sprawia, że nie możemy doczekać się kolejnego odcinka, ale to jest już punkt bez odwrotu. No chyba że twórcy uraczą nas jakąś deux ex machiną i ktoś nagle Jasona uratuje.
[image-browser playlist="609832" suggest=""]
Trzeci sezon minął pod znakiem wilkołaków (a propos - gdzie one są, co się z nimi dzieje?), czwarty pod lupę ma wziąć wiedźmy… i robi to znakomicie. Wskrzeszenie ptaka w poprzednim odcinku to dopiero przedsmak mocy wiedźm i czekających nas wydarzeń. Przewodnicząca sabatu, Marnie, pokazała prawdziwe pazury wypowiadając inkantację i zabierając pamięć Erikowi. Wampiry mają w końcu jakiegoś godnego przeciwnika.
Czwarty sezon Czystej krwi póki co prezentuje się naprawdę dobrze i z zaciekawieniem czekam na kolejne odcinki. Nie chcę zapeszać, ale z takim potencjałem, jaki drzemie w wątkach wiedźm i wróżek, może to być najlepszy sezon serialu.
Ocena: 9/10
Poznaj recenzenta
Dawid RydzekKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat