Dotknięty przez bogów
Finał pierwszego sezonu Atlantis trochę rozczarowuje, nie oferując satysfakcjonującego rozwoju fabularnego.
Finał pierwszego sezonu Atlantis trochę rozczarowuje, nie oferując satysfakcjonującego rozwoju fabularnego.
Twórcy Atlantis popełnili spory błąd, nieprawidłowo rozpisując główny wątek całego sezonu. Zbyt dużo czasu minęło od rozpoczęcia historii o szantażu czarownicy do finału pierwszej serii, by miało to jakiś sens. Jest to fabularnie zbyt mało wiarygodne i pozostawia jedynie mieszane odczucia. Wyglądałoby to lepiej, gdyby rozłożone zostało równomiernie - nawet jeśli gdzieś by tylko o tym wspomniano. Problem stanowi fakt, że bohaterowie w ogóle o tym motywie nie myśleli, a tak być nie powinno. Pojedynek z wiedźmą również pozostawia wiele do życzenia.
Akcja związana z próbą zabójstwa królowej jest w miarę satysfakcjonująca, aczkolwiek dość przewidywalna. Lepiej jest podczas próby odbicia Ariadny podczas jej egzekucji. Wówczas Atlantis oferuje wszelkie swoje zalety: humor, niezłą akcję i sporo przygody. Cieszy fakt, że szef pałacowej straży do końca okazuje się lojalny wobec króla i im pomaga. Jest to naturalny rozwój jednego z dawnych wątków i ta konsekwencja w ruchach scenarzystów stanowi zdecydowaną zaletę.
[video-browser playlist="634002" suggest=""]
W wielkim fabularnym odkryciu sezonu udaje się uniknąć pokazania rodzinnej sytuacji Jasona w sposób banalny i nudny. Jego poznanie ojca i ukazana relacja są całkiem poprawne. Często w tego typu wątkach twórcy idą w kicz, próbując po amatorsku nawiązywać do "Gwiezdnych Wojen" i rzucać nam w twarz soczyste "jestem twoim ojcem", ale rzadko kiedy to się sprawdza, dlatego słusznie, że tutaj postanowiono obejść ten problem. Mieszane odczucia wywołuje wyjawienie prawdy o królowej, która jest matką Jasona. Mało to satysfakcjonujący zabieg, którego (jak na razie) jedyną zaletą jest ukazanie ludzkiego oblicza antagonistki.
Finałowy odcinek rozczarowuje, bo poza zdradzeniem prawdy o matce Jasona fabularnie serial stoi w miejscu. Dostajemy zbyt mało informacji, aby można było poczuć, że jest to godne zakończenie niezłego sezonu. Takim sposobem Atlantis powraca do punktu wyjścia; jedyną nowością na drugą serię jest wiedza królowej o tym, kim jest Jason, a najważniejszym efektem pierwszej serii jest zacieśnienie relacji bohaterów. To zdecydowanie zbyt mało jak na finał sezonu.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat