Gwiezdne Wojny: Część 4 – Nowa Nadzieja
Książkowe wersje filmów zawsze są zabiegiem ryzykownym, nawet - albo i przede wszystkim - w uniwersum "Gwiezdnych Wojen". "Zemsta Sithów" pokazała, że książka może w sposób fenomenalny być lepsza od filmu. Jak na tym tle wypada "Nowa Nadzieja"?
Książkowe wersje filmów zawsze są zabiegiem ryzykownym, nawet - albo i przede wszystkim - w uniwersum "Gwiezdnych Wojen". "Zemsta Sithów" pokazała, że książka może w sposób fenomenalny być lepsza od filmu. Jak na tym tle wypada "Nowa Nadzieja"?
Każda książka będąca nowelizacją znanego filmu powinna go rozbudowywać, nadawać większej głębi i sensu scenom, które na ekranie mogły wydawać się zbyt krótkie i powierzchowne. W sposób fenomenalny czyniła to "Zemsta Sithów", która nadawała sensu tam, gdzie film go tracił i całość rozbudowała do znakomitego tworu, którym film powinien był być. "Nowa Nadzieja", niestety, na tym tle wypada blado.
Problem w tym, że w zdecydowanej większości jest to odtworzenie scena po scenie tego, co widzieliśmy na ekranie. Delikatnie dialogi są rozbudowane, niektóre zmienione. Dziwi brak też kilku rzeczy znanych nam z filmu - jak np. reakcji Obi-Wana na zniszczenie Alderaan. Dużą zaletą jest rozbudowanie relacji Luke'a z Biggsem, która w filmie potraktowana była po macoszemu, gdyż kilka scen z tym związanych po prostu wycięto. W książce jest to ładnie rozwinięte, a gdy dochodzi do śmierci pilota, ma to jakiś sens.
Sporą różnicą jest drastyczność niektórych sytuacji. Tyczy się to opisów scen walk oraz działań Vadera, które nabierają innego wyrazu. Z drugiej jednak strony niektóre wydają się przerysowane, jak np. opis efektu strzału z blastera, jaki wywołany jest u trafionego szturmowca.
"Nową Nadzieję" czyta się dziwnie, jeśli zna się wiele innych powieści z EU. Rozchodzi się o słownictwo, które siłą rzeczy jest zupełnie inne od tego, które znamy. Inne nazewnictwo oraz dziwne opisy niektórych rzeczy przeczą temu, co oglądaliśmy na ekranie. Trudniej wciągnąć się w atmosferę przygody - widać brak w operowaniu słowem i, powiedzmy sobie to szczerze, klimatu. Wszystko jest zbyt "zwyczajne".
Książkę czyta się lekko i szybko, ale pozostawia ona niedosyt. W zbyt małym stopniu rozwija wydarzenia znane z kinowego ekranu, dając nam w zasadzie to samo, lecz opisane słowami, a nie obrazem.
Ocena: 6/10
[image-browser playlist="594985" suggest=""]
Autor: George Lucas
Liczba stron: 240
Format: 123x190
Wydawnictwo: Amber
Cena detaliczna: 29.80 zł
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1942, kończy 82 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1974, kończy 50 lat
ur. 1944, kończy 80 lat