„Humans”: sezon 1, odcinek 7 – recenzja
Przedostatni odcinek "Humans" to pójście w sztampę, oczywistości i przewidywalność. Choć wszystko nadal ma klimat i jest świetnie zagrane, pozostawia po sobie niesmak.
Przedostatni odcinek "Humans" to pójście w sztampę, oczywistości i przewidywalność. Choć wszystko nadal ma klimat i jest świetnie zagrane, pozostawia po sobie niesmak.
Najbardziej zmarnowanym wątkiem "Humans" jest robot Karen, która do tej pory intrygowała i wywoływała emocje swoim zachowaniem względem partnera. Twórcy poszli z nią jednak w kompletną sztampę, nie oferując nic atrakcyjnego, a jedynie rozczarowując rozwiązaniem wymyślonym po linii najmniejszego oporu. Nie twierdzę, że dołączenie jej do dobrych robotów byłoby najlepszą drogą rozwoju, ale postawienie jej w takiej roli jest nudne i błahe. Nie wywołuje żadnych emocji. Do tego jej sceny w domu doktora Millicana są sztuczne i beznadziejnie nakręcone. Wszystko odbywa się tam banalnie, a cała tragedia jest wymuszona w nieskuteczny sposób. Może jakiś pomysł w tym jest, ale jego realizacja stoi poniżej poziomu tego serialu.
Mia to postać, która wzbudza wielką sympatię i wielkie emocje, dlatego też dobrze się ogląda jej rozmowy z Laurą, bo wnoszą one sporo uroku i fajnie rozwijają tę relację. Tylko w sumie z wydarzeń w domu najjaśniejszymi punktami są interakcje nowych robotów z rodziną. Gra w piłkę z Fredem jest ok, ale to Niska bawiąca się lalkami kradnie sceny. Wiele w tym uroku, emocji i poruszenia niegłupich tematów. Widzimy, że tego typu momenty rozwijają Niskę, która poznaje dobrych ludzi i dojrzewa.
[video-browser playlist="731321" suggest=""]
Wydaje się, że to przez Freda agencja trafiła do Hawkinsów. Jego zachowanie przez cały odcinek jest podejrzane, a rozwiązanie sugerują jego tajemnicze zawiasy i dziwne ruchy ręką. To musi być odpowiedzią na pytanie, jak ich znaleźli, bo przecież Karen nie śledziła Niski.
Czytaj również: Będzie 2. sezon „Humans”
Problemem 7. odcinka "Humans" jest właśnie rozwiązanie wątku. Przez cały sezon uciekali, ukrywali się lub mieli schronienie u Hawkinsów tylko po to, by w taki banalny sposób dać się złapać. Jest to rozczarowujące, bo jednak ten serial prezentował o wiele wyższy poziom.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat