„Justified: Bez przebaczenia”: sezon 6, odcinek 7 i 8 – recenzja
Data premiery w Polsce: 25 listopada 2024Pojedynek pomiędzy Raylanem i Boydem wkracza w finałową fazę, a twórcy nie zapominają w każdym odcinku serwować wszystkiego tego, co fani "Justified: Bez przebaczenia" kochają najbardziej. Ostatni sezon serialu FX to na razie majstersztyk.
Pojedynek pomiędzy Raylanem i Boydem wkracza w finałową fazę, a twórcy nie zapominają w każdym odcinku serwować wszystkiego tego, co fani "Justified: Bez przebaczenia" kochają najbardziej. Ostatni sezon serialu FX to na razie majstersztyk.
„Justified: Bez przebaczenia” nie ma w tym roku słabych punktów. Wciąż nie mogę odżałować tego średniego 5. sezonu, bo gdyby nie on, byłby to serial niemalże perfekcyjny i rozplanowany wyśmienicie od początku do końca. Nie ma co jednak rozpamiętywać przeszłości, co zresztą jest głównym motywem najnowszych epizodów. Raylan i Boyd chcą wreszcie pozostawić Harlan za sobą i nie mogą się doczekać ucieczki wraz ze swoimi ukochanymi kobietami. Niestety tak się składa, że uda się to zapewne tylko jednemu z nich.
„The Hunt” był epizodem kluczowym dla dalszego rozwoju fabuły. Dość spokojny i kameralny, skupiał się na dwóch głównych bohaterach i relacjach z ich wybrankami serca. Boyd dowiedział się, że Ava kablowała na niego szeryfom, ale wiedzieliśmy od samego początku, że zdecydowała się na to tylko dlatego, by opuścić więzienie. Ona i Crowder są sobie pisani i właśnie połączyli siły. Czy uda im się wykiwać Givensa i Markhama?
Raylan natomiast spędził dzień z Winoną i córką, co tylko jeszcze bardziej przypomniało mu o tym, że rodzina jest dla niego najważniejsza. W „Dark as a Dungeon” raz na zawsze rozliczył się więc z demonem swojego parszywego ojca i dosłownie spalił to, co po Arlo pozostało. Teraz tylko Boyd zaprząta jego głowę.
[video-browser playlist="672320" suggest=""]
Twórcy znakomicie budują podwaliny pod ostateczną rozgrywkę pomiędzy protagonistami. Wygląda na to, że tylko oni będą stali na polu bitwy w finale, bo wszelkie wątki drugoplanowe powoli doprowadzane są do końca. Pożegnaliśmy już Choo-Choo, ale ziemię gryzie także Ty Walker. Wszyscy wiemy, że było to nieuniknione, ale mimo to szkoda, że już Garreta Dillahunta w "Justified" nie zobaczymy. Każda scena z nim była warta przewinięcia i zobaczenia jej ponownie. Coś fantastycznego.
Pozostaje nam Sam Elliott i jego Avery Markham, który trzyma 10 milionów zielonych w swoim skarbcu i kilka osób chce się do tej kasy dobrać. Dla Raylana do przynęta na Boyda i wygląda na to, że nasz przestępca nie będzie mógł oprzeć się pokusie zrabowania tak kuszącego łupu. Czyhają na niego również Katherine i Wynn, więc ta sytuacja niedługo mocno się skomplikuje.
A oprócz tego – standard, czyli nieziemski klimat i aktorstwo oraz jeszcze lepsze dialogi. Fantastyczne było mrugnięcie okiem scenarzystów do fanów, gdy Raylan sam przyznał, że będzie mu brakować pogadanek z Boydem, gdy już go dorwie. Oj, nam też.
Zobacz również: „Penny Dreadful” – nowy teaser 2. sezonu
„Justified: Bez przebaczenia” kontynuuje serię rewelacyjnych odcinków w swoim finałowym sezonie. Niestety pozostało ich do końca zaledwie 5 - będzie trzeba się delektować.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1970, kończy 54 lat