Kwiaty dla Algernona – recenzja książki
Data premiery w Polsce: 23 kwietnia 2019Klasyka literatury science fiction wciąż w doskonałej formie - Kwiaty dla Algernona są brutalną diagnozą społeczeństwa i nic od czasów powstania pod tym względem się nie zmieniło.
Klasyka literatury science fiction wciąż w doskonałej formie - Kwiaty dla Algernona są brutalną diagnozą społeczeństwa i nic od czasów powstania pod tym względem się nie zmieniło.
Twory kultury nie powstają nigdy w oderwaniu od świata, rzeczywistości, a tym bardziej od tego, co dotychczas stworzono i pokazano publiczności. Dlatego dobrze czasem sięgnąć do utworów uznanych dziś na klasyczne i ważne dla rozwoju literatury, szczególnie jeśli tekst się nie zestarzał i bez problemu daje się odnieść do czasów współczesnych czytelnikowi. Taki zamysł stał za nową serią klasyki fantastyki Wehikuł czasu wydawnictwa Rebis. Jej celem jest przypomnienie tych ważnych dla gatunku tekstów, a pozycją otwierającą stały się Kwiaty dla Algernona autorstwa Daniela Keyesa.
Pierwotnie Daniel Keyes napisał opowiadanie o tym tytule, jednak rozwinął je do formatu powieści i w 1966 roku Kwiaty dla Algernona zdobyły nagrodę Nebuli w 1966 roku. I chociaż od pierwotnego pomysłu mija już prawie 60 lat, to absolutnie nie trąci myszką ani nie wywołuje uczucia czytania czegoś przestarzałego czy naiwnego. Wręcz przeciwnie, tekst nie stracił na aktualności i do dziś jest dobrze odbierany przez kolejne pokolenia czytelników. Dlaczego warto zainteresować się tą pozycją?
Kwiaty dla Algernona to w większości zapis z dziennika prowadzonego przez Charliego, trzydziestodwuletniego mężczyznę z ilorazem inteligencji na poziomie 68 punktów. Charlie jest częściowo samodzielny, pracuje w piekarni wykonując najprostsze prace, chodzi do szkoły dla osób upośledzonych umysłowo, wydaje się być zadowolony ze swojego życia. Pierwsze wpisy opisują przygotowania do eksperymentu, który ma mężczyźnie podnieść iloraz inteligencji – naukowcy są gotowi na testy na ludziach, mając już pozytywny rezultat nowej procedury na myszy Algernonie. Charlie kwalifikuje się do testów i czytelnik obserwuje, jak jego pojmowanie świata staje się coraz pełniejsze, jak zaczyna rozumieć coraz więcej „na logikę”, podczas gdy relacje międzyludzkie jeszcze wymykają się jego pojmowaniu.
Przyspieszone dojrzewanie w zderzeniu z retroaktywnym zrozumieniem różnych sytuacji ze swojej przeszłości wywołują w nim skrajne uczucia. A przy tym Charlie czuje przede wszystkim samotność – nikt przed nim nie przeżył niczego podobnego, z nikim nie dzieli tego doświadczenia. Ponadto narastająca świadomość, że jego przyjaciele sprzed eksperymentu wielokrotnie go wykorzystywali, naśmiewali z jego naiwności – to wszystko podkopało jego zaufanie do ludzi. Regularnie powracają też zakopane głęboko w podświadomości wspomnienia z domu rodzinnego. Charlie po eksperymencie jest innym człowiekiem, ale gdzieś w środku wciąż czeka na swój czas ten dawny, naiwny i nic nierozumiejący i to chyba jest najstraszniejsza perspektywa. Jedyną istotą, z którą Charlie czuje więź, jest Algernon, którego niewiarygodny przyrost inteligencji dał zielone światło dla testów na ludziach. I to Algernon staje się zapowiedzią nieuniknionego.
Daniel Keyes nie ograniczył się do opisywania historii – tworząc dziennik Charliego, starał się naśladować sposób pisania i formułowania myśli na kolejnych etapach rozwoju bohatera. Dlatego początkowe rozdziały są napisane nieporadnie, prosto, ale nieortograficznie, a ze znaków interpunkcyjnych w użyciu jest jedynie kropka. Poprawa pisowni oraz stylu wpisów pokazują, jak mężczyzna się uczy, wykorzystuje wiedzę, ale też jak z prostego zadowolenia ze swojego życia stacza się w stany rozterek i wątpliwości.
Kwiaty dla Algernona należą do klasyki literatury fantastycznej, jednak wydźwięk przemian bohatera jest tak uniwersalny, że każdy może znaleźć w tej powieści satysfakcjonującą lekturę. Jest to dobry początek nowej serii wydawniczej i z pewnością dobrze rozpoczęty.
Źródło: fot. Rebis
Poznaj recenzenta
Gabriela PiaseckaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1960, kończy 64 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1967, kończy 57 lat