Little America: sezon 1 - recenzja
Little America to serial oryginalny serwisu AppleTV+ i tym razem z czystym sumieniem można powiedzieć, że udało się stworzyć coś wyjątkowego.
Little America to serial oryginalny serwisu AppleTV+ i tym razem z czystym sumieniem można powiedzieć, że udało się stworzyć coś wyjątkowego.
Little America jest serialem godnym polecenia nie tylko dlatego, że wcześniejsze produkcje AppleTV+ nie rozpieszczały, ale też ze względu na formę antologii i niedługich historii opowiadających o życiu imigrantów w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowego smaczku dodaje także fakt, że są to historie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Dzięki temu są różnorodne, ale łączy je oczywiście wspólny element w postaci bardzo przyziemnych, ale wciąż uroczych i inspirujących wydarzeń, co może nie zawsze jako pierwsze przychodzi na myśl w kontekście imigrantów w USA.
Historie zainspirowane zostały artykułami z Epic Magazine, ale mimo swojej prostoty, wcale nie tracą, jeśli chodzi o serwowanie licznych refleksji i wniosków płynących z życia w małym miasteczku. Warto bowiem podkreślić, że wszystkie historie rozgrywają się daleko poza wielkimi metropoliami, co jeszcze bardziej pozwala widzom na rezonowanie z ekranowymi wydarzeniami. Kiedy mamy do czynienia z antologią, często zdarza się, że jedna historia wyróżnia się na tle innych, ale zawsze też przytrafią się takie, które nie są już tak udane. Serial od Apple świetnie się z tego wyłamuje i prócz jednej, nieco słabszej historii, prezentuje w pozostałych odcinkach bardzo wysoki poziom.
Całość dzięki podejściu do narracji i prezentowaniu wielu humorystycznych elementów, staje się bardzo przystępna, ale wciąż treść pełna jest okazji do głębszego zastanowienia się nad życiem zwykłych ludzi, którzy musieli dokonywać w swoim życiu wiele trudnych wyborów. Przyziemność i naturalność w opowiadaniu tylko pogłębia pozytywne wrażenia, bo nawet jeśli zdaje nam się, że coś nie mogło się wydarzyć, jak choćby kierowanie hotelem przez nastolatka w pierwszej historii, to jednak wszystko dalej jest bardzo angażujące.
W Little America nie ma wielkich gwiazd i bardzo dobrze, bo nie odwracają uwagi od przedstawianych historii. Obecni w obsadzie aktorzy i tak świetnie wywiązali się ze swoich zadań, dzięki czemu oglądanie różnych spojrzeń na amerykańskie losy imigrantów było jeszcze ciekawszym doświadczeniem. Nawet jeśli mamy do czynienia z tak aktualną i poważną historią, jak ta o imigrancie z Syrii, który musiał ukrywać swoje uczucia do drugiego mężczyzny, nieco bardziej poważne tony przełamywane są niebanalnym humorem. W większości wypadków udaje się to w punkt i wielka tutaj zasługa scenarzystów, którzy potrafili nadać każdemu odcinkowi podobny charakter. Nawet w odcinkach odbiegających konwencją od innych, jak ten z francuską emigrantką, gdzie całość miała nieco bardziej fantastyczne zabarwienie.
Choć styl i sposób prowadzenia narracji ocenić należy bardzo wysoko, to jednak nie zawsze udaje się uniknąć pułapek. Czasem krótki czas trwania odcinków wymusza gimnastykowanie się twórców z opowiedzeniem wszystkich kluczowych elementów dla danej rodziny lub osoby, jak w przypadku Ai z Chin. Retrospekcje wplecione w ten odcinek powodują, że nie jest już tak dynamiczny i paradoksalnie staje się mniej angażujący ze względu na wybijanie nas z głównego wątku. Mamy też nietypową sytuację, gdyż bohaterowie nawet z nieco mniejszym budżetem domowym, są w stanie korzystać z drogich sprzętów Apple. Wyraźnie rzuca się w to oczy i może przeszkadzać.
Ostatecznie serial wypada naprawdę dobrze i dzięki świetnemu opracowaniu artykułów z prawdziwymi historiami emigrantów, udaje się na ekranie pokazać wiele aspektów życia takich osób i wszystkich tych złożonych elementów. Humor i obrana konwencja pozwalają na jeszcze ciekawszy seans, ale ani na chwilę twórcy nie tracą umiejętności wplecenia w całość także tych mniej przyjemnych wątków. Warta polecenia produkcja i oby doczekała się kolejnego sezonu, w którym być może doczekamy się też historii z perspektywy Polaka? Zapewne AppleTV+ zechce wykorzystać sukces bardzo dobrze przyjętego sezonu pierwszego.
Źródło: zdjęcie główne: AppleTV+
Poznaj recenzenta
Michał KujawińskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat