Magic Mike XXL: Całkiem goło, dość wesoło – recenzja Blu-Ray
Data premiery w Polsce: 17 lipca 2015Przyznaję, posiadam w swojej kolekcji film Magic Mike na DVD, ale jakoś nie ciągnęło mnie do obejrzenia go. Mając alternatywę choćby w postaci filmu Wygrane marzenia, wybór jest dosyć oczywisty. Ale niech tam – na Blu-ray wydano niedawno część drugą, z dopiskiem „XXL”, postanowiłem zatem obejrzeć film razem z moją żoną, by zobaczyć wyczyny aktorskie Channinga Tatuma od nieco innej strony... A przy okazji zobaczę, jak tam sprawuje się sequel bez znajomości części pierwszej.
Przyznaję, posiadam w swojej kolekcji film Magic Mike na DVD, ale jakoś nie ciągnęło mnie do obejrzenia go. Mając alternatywę choćby w postaci filmu Wygrane marzenia, wybór jest dosyć oczywisty. Ale niech tam – na Blu-ray wydano niedawno część drugą, z dopiskiem „XXL”, postanowiłem zatem obejrzeć film razem z moją żoną, by zobaczyć wyczyny aktorskie Channinga Tatuma od nieco innej strony... A przy okazji zobaczę, jak tam sprawuje się sequel bez znajomości części pierwszej.
Akcja Magic Mike XXL rozgrywa się trzy lata po tym, jak tytułowy bohater zakończył karierę striptizera i założył swoją działalność meblową. Reszta zespołu Kings of Tampa postanawia również poszukać sobie nowych zajęć, panowie chcą jednak zakończyć swoją aktywność w wielkim stylu, udając się na ostatni występ do Myrtle Beach, i w tym celu zapraszają legendarnego Magic Mike'a. W drodze na finalny show Mike i jego koledzy rozprawiają się z przeszłością i odbudowują stare przyjaźnie, nawiązują nowe, a ponadto opracowują pomysł na swój występ.
Znaczna część filmu utrzymana jest w stosunkowo luźnej atmosferze. Mało tego, różne wyczyny panów mogą budzić zarówno podziw, jak i wesołość. Jak na przykład początkowy, nostalgiczny taniec Mike'a (Channing Tatum zdecydowanie w formie) podczas pracy nad meblami, budzący skojarzenia z typowymi filmami o tańcu lub musicalami, w których masa scen zawiera taneczny/muzyczny przerywnik. Podobnie zabawnie wygląda próba oczarowania przez Richiego (Joe Manganiello) improwizowanym striptizem kasjerki ze stacji benzynowej.
Występy aktorskie można śmiało zaliczyć do udanych. Szacunek należy się męskiej części obsady za znakomite wytrenowanie do ról striptizerów. Panowie oprócz dobrej gry aktorskiej demonstrują także świetną muskulaturę, zwinność i gibkość. Chapeau bas. Jeśli chodzi o damską ekipę, znajdziemy tam: uroczą Amber Heard (żona Johnny'ego Deppa wystąpiła w roli nowej koleżanki Mike'a), Jadę Pinkett Smith (grającą właścicielkę klubu ze striptizem), Elizabeth Banks (jako organizatorkę finałowego eventu) oraz – surprise, surprise – dawno przeze mnie niewidzianą w filmach Andie MacDowell (jako Nancy, u której panowie zatrzymują się na nocleg w drodze na strip-konwent). Pani MacDowell mimo upływu lat wciąż wygląda pięknie, podobnie jak Pinkett Smith i Banks.
Polski dystrybutor, Galapagos Films, wydał obraz na płytach DVD i Blu-ray. Wydanie Blu-ray zawiera film w szerokoekranowym formacie 2,39:1. Do wyboru jest kilka wariantów językowych, w tym oryginalna ścieżka dźwiękowa (DTS-HD Master Audio 5.1) oraz polski lektor (Dolby Digital 5.1). Napisy znajdziemy w kilkunastu opcjach, w tym angielskie i polskie.
Edycja Blu-ray kryje raptem 2 dodatki. The Moves of Magic Mike XXL (8:35) opowiada o tworzeniu układów tanecznych do filmu oraz pokazuje fragmenty ćwiczeń na próbach. Pokazano też indywidualne podejście do występu każdego z panów. Extended Malik Dance Scene (3:42) to rozszerzona wersja jednego z tańców. Koniec. 12 minut dodatków. Aktualnie to jeden z rekordów na najuboższe wydanie Blu-ray hollywoodzkiego filmu.
Magic Mike XXL jest filmem, który potrafi wzbudzić w mężczyznach kompleksy co do własnej postury (no, chyba że ktoś z panów może pochwalić się podobną muskulaturą oraz giętkością co aktorzy). Poza tym ewentualnym efektem ubocznym to dosyć zabawny i sympatyczny film, który można zobaczyć w towarzystwie ukochanej. Ona zapewne się ucieszy z seansu i z tego, że – zamiast tych wszystkich Batmanów, Spider-Manów i innych manów – tym razem pomyślałeś w doborze filmu także o niej. Po seansie „dwójki” zachęcam w ciemno także do obejrzenia części pierwszej.
Poznaj recenzenta
Marek KamińskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat