Person of Interest – 01×03
Po dwóch mocnych odcinkach, Person of Interest zwolniło trochę w trzecim, aby nabrać oddechu. Jednak bez obaw - zrobiło to w dobrym stylu.
Po dwóch mocnych odcinkach, Person of Interest zwolniło trochę w trzecim, aby nabrać oddechu. Jednak bez obaw - zrobiło to w dobrym stylu.
Podobnie jak w poprzednich epizodach, akcja zaczyna się niemal natychmiast. John otrzymuje kolejny numer i zaczyna rozpoznanie. Nagle dochodzi do napadu na bank, w którym jedną z głównych ról odgrywa obserwowany przez niego były żołnierz. Niedługo później dowiadujemy się, iż należy on do swego rodzaju "eks-wojskowego gangu". Reese postanawia dołączyć do niego pod przykrywką, aby dokładniej zbadać całą sprawę.
[image-browser playlist="607345" suggest=""]
©2011 CBS
Złapanie oddechu, wspomniane na początku, nie dotyczy dynamiki akcji - na jej brak wcale narzekać nie możemy. Chodzi mi raczej o nie zgłębianie się w wątki przedstawione wcześniej: "maszynę" (której mam nadzieję scenarzyści poświęcą jeszcze więcej czasu), przeszłość Reese'a czy przeszłość Pana Fincha oraz śmierć jego przyjaciela. Trzeci odcinek śmiało można nazwać "samodzielnym", ponieważ niemal w całości koncentrował się na bieżącej sprawie. Owszem, widzieliśmy kilka urywków z przeszłości, ale były one krótkie i za wiele do fabuły nie wniosły.
Inaczej jest jednak w przypadku głównych bohaterów. W końcu mogliśmy zobaczyć również drugą, bardziej "miękką" stronę Johna Reese'a. Dobrze wiedzieć, że nie jest on tylko zimnokrwistym agentem; bez wątpienia doda to kolorytu jego postaci. Twórcy utwierdzili nas także w przekonaniu, że Pan Finch wbrew pozorom wcale nie boi się nastawić karku w sytuacji kryzysowej i w razie potrzeby gotów jest wkroczyć na gorący teren. Sporo czasu poświęcone zostało również pani detektyw Carter, niezmiennie zawziętej i skupionej na dopadnięciu "faceta w garniturze", o czym miała nawet wreszcie okazję sama mu powiedzieć.
Podsumowując, trzeci odcinek z punktu widzenia wydarzeń nie był może aż tak interesujący jak dwa wcześniejsze, ale jakość produkcji utrzymano na wysokim poziomie. Oby to przystopowanie okazało się krótkie, a twórcy szybko wrócili do rozwijania tego, co w tym serialu najlepsze - wątków przewodnich.
Ocena: 7/10
Poznaj recenzenta
Janusz WyczołekDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat