Rekrut: sezon 5. odcinek 2 - recenzja
Rekrut idzie dalej wraz z 5. sezonem. Czy warto jeszcze śledzić przygody najstarszego świeżaka w szeregach LAPD?
Rekrut idzie dalej wraz z 5. sezonem. Czy warto jeszcze śledzić przygody najstarszego świeżaka w szeregach LAPD?
Zdarza się czasem tak, że wśród wielu wątków w danym odcinku Rekruta znajduje się jeden, który kradnie całe show. Tak też jest i w tym przypadku, bowiem nadszedł termin porodu Nyli. Oczywiście byłoby zbyt łatwo, gdyby wszystko odbyło się zgodnie z planem. Dostajemy więc lekcję na temat tego, jak pisać klasyczną komedię sytuacyjną, posypaną chwilą grozy. Świetnie to rozegrano – z początku widz siedzi na krawędzi fotela, zastanawiając się, co jeszcze przeszkodzi naszej bohaterce, a z biegiem czasu i rozwojem wydarzeń odczuwa już atmosferę realnego niebezpieczeństwa, całkowicie zmieniającą ton tego, co dzieje się na ekranie.
Śledztwo naszej ekipy dotyczące samobójstwa zastępcy szeryfa również jest bardzo dobre i absolutnie nie można mu niczego zarzucić, po prostu blednie ono w porównaniu z wątkiem porodu. A trochę szkoda – to naprawdę ciekawa historia z potencjałem, która została bezceremonialnie zepchnięta na dalszy plan. A połączony z nią jest też wątek tymczasowego szkolenia Aarona przez Nolana, który stawia pierwsze kroki na wymarzonej ścieżce kariery. Bardzo dobrze się to ogląda, bo możemy docenić postęp, jaki główny bohater poczynił przez te lata. Teraz role się odwracają i on sam zaczyna uczyć rekrutów, przelewając na nich esencję całej swojej wiedzy i posypując ją własną mądrością, zdobytą z wiekiem i doświadczeniem.
Jeśli chodzi o wątek Lucy i Tima, to powiem szczerze, że... sam nie wiem, co powiedzieć. Po co to całe budowanie atmosfery i napięcia, żeby poświęcić temu jedną wymianę zdań na cały odcinek? Trochę słabo! Nie ukrywam, że straciłem już nadzieję, że dostaniemy jakieś znaczące rozwiązanie tego w najbliższym czasie – chyba że twórcy zrobią coś naprawdę drastycznego. Z jednej strony nie zdziwiłoby mnie to, z drugiej – boję się pomyśleć, na jaki pomysł mogliby wpaść.
Reasumując, Rekrut nadal trzyma się dobrze i mimo słabszych wątków wciąż jest w czołówce seriali policyjnych w lżejszym wydaniu. Mam nadzieję, że pociągnięty zostanie wątek Rosalid, który – gdy będzie dobrze rozegrany – ma szansę uczynić ten sezon najlepszym w historii serialu.
Poznaj recenzenta
Aleksander "Taktyczny Wafel" MazanekKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1946, kończy 78 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1978, kończy 46 lat