Rodzice nie do pary: sezon 2, odcinek 1 - recenzja
Rodzice nie do pary w 1. sezonie pokazali się z bardzo dobrej sceny, zatem jesteśmy właśnie świadkami debiutu drugiej odsłony. I dobrze, że wrócili.
Rodzice nie do pary w 1. sezonie pokazali się z bardzo dobrej sceny, zatem jesteśmy właśnie świadkami debiutu drugiej odsłony. I dobrze, że wrócili.
W premierowym odcinku 2. sezonu Rodzice nie do pary bohaterowie mogą cieszyć się wolnością, bowiem rozpoczął się okres wakacyjny, a dzieciaki udały się na kolonie. Jest to więc czas szaleństw dla rodziców, bo nieobecność pociech stwarza większe możliwości w relacjach z potencjalnymi partnerami.
Prócz imprezowania i różnych sposobów na zaproszenie towarzystwa praktykowanych przez Douglasa i Angie, także wątek relacji wysuwa się na pierwszy plan. Najwięcej miejsca dostanie właśnie Angie i jej niezwykle długa wiadomość e-mail oraz duet Douglas i Poppy, których relacja idzie w ciekawym kierunku.
Twórcy postanowili zatem w pierwszym odcinku nowego sezonu nieco namieszać. Nie ma bowiem dzieci, które odpowiedzialne były za łączenie rodziców i wprowadzanie ich w kłopotliwe sytuacje. Tym razem jednak pretekstów w postaci najmłodszych bohaterów zabrakło i wypadło to bardzo dobrze. Sceny z imprezami były całkiem udane i odświeżające w porównaniu do poprzedniej serii, zatem jest szansa, że ten sezon częściej będzie próbował nowych rzeczy.
Tym bardziej, że rodzice w końcu znajdują pary i są na dobrej drodze, a takie relacje zawsze prowadzą do ciekawych sytuacji i mogą być bogate w przeróżne gagi. Widać to po Willu, którego sytuacja nieco się unormowała i nie jest już tak irytującym bohaterem. Choć nie zawsze dobrze to widać, gra pierwsze skrzypce w tej produkcji. Dobrze więc, że i tym razem udaje się dobrze prowadzić jego wątek, choć także w relacji z Angie pewne rzeczy są odstawiane w czasie.
Największy zarzut można kierować jednak w stronę napięcia pomiędzy Poppy i Douglasem, niekiedy sztucznie kreowanego przez twórców. Ich relacja już wcześniej powinna zostać przypieczętowana, ale dalej tworzone są podchody, aby kreować różne ciekawe sytuacje. Gdyby jednak wreszcie zrobiono w tej kwestii krok naprzód, byłoby zapewne o wiele ciekawiej.
Premierowy odcinek 2. sezonu jest zatem bardzo przyzwoity. Rodziców postawiono w ciekawej sytuacji bez dzieci, a także zarobiono małe kroczki w kontekście wątków Poppy i Douglasa oraz Angie. Chciałoby się jedynie, aby relacje między bohaterami szły naprzód, a nie kręciły się wokół pewnych utartych ścieżek, tak znanych z końcówki poprzedniego sezonu.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Michał KujawińskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat