Runaways: sezon 1, odcinek 1 – recenzja przedpremierowa [NYCC 2017]
Podczas panelu na NY Comic Con poświęconego serialowi Runaways, który w listopadzie będzie miał swoją premierę na Showmaxie, pokazano nam pierwszy odcinek. Ciekawi reakcji?
Podczas panelu na NY Comic Con poświęconego serialowi Runaways, który w listopadzie będzie miał swoją premierę na Showmaxie, pokazano nam pierwszy odcinek. Ciekawi reakcji?
Komiks zatytułowany Runaways może nie należy do jednego z najbardziej rozpoznawalnych wśród tytułów Marvela, ale od lat ma swoich wiernych fanów. Opowiada on o nastolatkach, którzy przez przypadek odkrywają, że ich rodzice należą do sekty o nazwie The Pride. Zaczynają zauważać, że podobnie jak ich rodzice, oni też posiadają supermoce. Pytanie tylko, czy wzorem rodziców będą posługiwać się nimi w złej wierze, czy może zostaną bohaterami. Tematyka idealnie pasuje na serial młodzieżowy dla fanów Marvela. W końcu w telewizji nie było dotychczas produkcji do nich skierowanej. Ostatnim, zresztą nieudanym podejściem, był film Jacka Sholdera z 1996 roku zatytułowany Generation X.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to świetny casting młodych bohaterów. Każda z postaci ma swój unikalny charakter i szybko przypada do gustu widzowi. Od początku każdej z nich kibicujemy, choć jeszcze nawet nie wiemy, co ich trapi. Świetnym przykładem jest chociażby Karolina Dean (Virginia Gardner), drobna blondynka, która spokojnie mogłaby zostać królową szkoły, ale przez swoje przekonania religijne staje się jej pośmiewiskiem. Tylko i wyłącznie za to, że jest wierna ideałom. Z biegiem fabuły odkrywamy jednak, że to tylko taka poza, by zadowolić matkę będącą głową kościoła. Ciekawie prezentuje się również postać Chase’a (Gregg Sulkin), chłopaka, który żyje w ciągłym strachu, obawiając się swojego ojca Victora (świetny James Marsters). Zresztą dialogi chłopaka z podkochującą się w nim fioletowowłosą Gert (Ariela Barer) wypadają bardzo zabawnie i inteligentnie. W ogóle dialogi są bardzo silną stroną tego serialu. Zostały dobrze przemyślane i napisane. Nie ma w nich grama sztuczności, nie wywołują u widza poczucia zażenowania.
Choć nie powiem, zostało użyte kilka klisz rodem z takich seriali, jak 90210 czy Gossip Girl. Zresztą jedną z producentek jest Stephanie Savage, odpowiedzialna za opowieść o nastolatkach z Upper East Side i przygotowująca dla CW nową odsłonę Dynasty.
W pierwszym odcinku widz zostaje wprowadzony w spowite tajemnicą życie głównych bohaterów. Dwie osoby z ich rodzin zniknęły, a widz nie ma bladego pojęcia dlaczego. W skutek tej tragedii grupa się rozpada, a każde z nich w szkole idzie swoją drogą. Zaczynają się unikać, co nikomu nie wychodzi na dobre. Runaways skupia się na próbie odnowienia zerwanych więzi w grupie nastolatków. Sytuacja, w jakiej się znaleźli, zmusza ich do mówienia o swoich problemach, do konfrontacji, a nie ucieczki. W pilocie nie zobaczymy za wielu mocy, ale też nie o to w tym wszystkim chodzi. Umiejętności przyjdą z czasem. Pojawi się także dinozaur trzymany w piwnicy jednej z dziewczyn.
Całość kończy się ciekawym cliffhangerem, który wzmaga apetyt na dalszy ciąg. Zresztą twórcy zapewniają, że w drugim odcinku zobaczymy tę samą sytuację tylko tym razem z perspektywy dorosłych, co jest świetnym posunięciem. W końcu nie zawsze mamy okazję zobaczyć, co siedzi w umyśle superprzestępców.
Runaways będzie obok The Gifted silnym serialem osadzonym w świecie superbohaterów Marvela, opowiadającym historię skierowaną do młodszego odbiorcy, który ma mniejsze wymagania estetyczne, ale docenia ciekawy scenariusz i szybkie tempo opowieści. Wielbiciele produkcji typu teenage drama też się do niego szybko przekonają.
Źródło: zdjęcie główne: Hulu
Poznaj recenzenta
Dawid MuszyńskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1977, kończy 47 lat