Skandal: sezon 7, odcinek 2 – recenzja
Data premiery w Polsce: 24 listopada 2024Nowy odcinek Skandalu pokazuje to, na co zwracałem uwagę premierze. Zatracania się Olvii Pope będzie w centrum fabuły.
Nowy odcinek Skandalu pokazuje to, na co zwracałem uwagę premierze. Zatracania się Olvii Pope będzie w centrum fabuły.
W centrum fabuły odcinka stoi wątek prezydenta Bahrajnu i próby jego przekonania do dołączenia do traktatu zakazującego używanie broni nuklearnej. Na pierwszy rzut oka rzecz oklepana i typowa w serialach o tematyce politycznej, bo przecież tego typu motyw był wałkowany na wszelkie sposoby z kilkoma różnymi krajami. Tutaj z powodzeniem wprowadzono to w klimatScandal poprzez odpowiednie gmatwanie intrygi. Udaje się z tego wyciągnąć solidną porcję historii z potencjałem na kolejne odcinki.
W wątku prezydenta mamy element, który - delikatnie mówiąc - razi swoim absurdem. Biały Dom to jest najpilniej strzeżone miejsce na świecie, a o wielu elementach ochrony nawet nie wiemy, bo są objęte tajemnicą. Dlatego fakt, że zawodowy morderca z Bahrajnu bez większego problemu wszedł na imprezę i prawie zabił prezydenta swojego kraju, jest niedorzeczny. Coś takiego nie da się wiarygodnie usprawiedliwić, by miało jakikolwiek sens. Przesada.
Tradycyjnie nie brak świetnych dialogów często opartych na monologach postaci. Najdziwniej i zarazem najzabawniej wypada ten Mellie, która narzeka na brak seksu. To pokazuje, jak dobry scenariusz może z czegoś tak błahego zrobić niezłą scenę dla aktora. Dobrze też wypada Cyrus wybuchający w gabinecie owalnym. Aktor nic nie stracił ze swojego pazura. Taką wisienką na torcie jest zabawna relacja Quinn z Charlie'em, która dobrze puentuje wszelkie tego typu motywy.
Odcinek dobrze pokazuje, że Olivia Pope staje się kimś, komu trudno kibicować. Jest bezwzględna, zbyt pewna siebie, a to doprowadza do pierwszego błędu. Grożenie dziecku jest świetnie spuentowane przez prezydenta Bahrajnu. Oby świadomość tego, co zrobiła, zaprocentowała w kolejnych odcinkach, bo na razie Olivia stoi w rozkroku. Raz mówi, że nie chce być jak ojciec, by teraz przekraczać granice.
Scandal jest w tym sezonie dobrym serialem, bo należycie prowadzi intrygę polityczną i stawia Olivię w centrum, tak jak trzeba. Nie brak błędów i zapowiedzi, że może być gorzej. Jeśli pojawienie się Fitza w cliffhangerze oznacza powrót do romansu, który odstraszał od tego serialu, to będzie bardzo zła decyzja.
Źródło: zdjęcie główne: ABC/Mitch Haaseth
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1974, kończy 50 lat