Świat Arkadiego. Księga 2 - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 25 marca 2025W drugim tomie Świata Arkadiego Caza domyka swoją wielką epopeję science fiction.
W drugim tomie Świata Arkadiego Caza domyka swoją wielką epopeję science fiction.

Świat Akradiego to nie tylko klasyka komiksu science fiction, ale przede wszystkim dzieło złożone i intertekstualne — jedno z najbardziej ambitnych fabularnie w całym gatunku. Caza w mistrzowski sposób splata biblijne przypowieści i grecką mitologię z estetyką popkultury lat 80., czerpiąc inspiracje z filmów i komiksów superbohaterskich. Efektem jest zaskakująca mieszanka, która działa zarówno na poziomie narracyjnym, jak i wizualnym. Pierwszy tom intryguje wielością tropów i pozornie niepowiązanych wątków, a drugi udowadnia, że każdy z nich był precyzyjnie zaplanowany. Historia zostaje domknięta w sposób satysfakcjonujący i przemyślany.
W drugim tomie ponownie wyruszamy w podróż z młodym Arkadim, jego cieniem, zmiennokształtnym mutantem Radonem oraz nowo poznaną wojowniczką o imieniu Pan-Dra, kobietą skrywającą niezwykłą tajemnicę. Wkrótce do ich drużyny dołączają kolejni towarzysze, a wyprawa osiąga pozorny finał… będący zaledwie początkiem nowej odysei. W trakcie wędrówki bohaterowie odkrywają prawdę o pochodzeniu postapokaliptycznego świata, w którym przyszło im żyć i który być może tylko oni mogą ocalić.
Druga księga Świata Arkadiego to klasyczna opowieść drogi. Rdzeń fabuły wciąż oparty jest na mitologii greckiej, jednak w tej części komiksu wyraźniejsze są motywy popkulturowe oraz elementy zaczerpnięte z innych dziedzin sztuki. Są widoczne również nawiązania do religii chrześcijańskiej, które najdobitniej wybrzmiewają w rozdziale zatytułowanym Nun. Bohaterowie trafiają do żołądka wielkiego stwora, gdzie spotykają niejakiego Jonasza. Arkadi i Pan-Dra w trzewiach giganta znajdują osobliwy raj, w którym zatracają się w niebezpiecznych przyjemnościach. Ten segment komiksu to kwintesencja stylu twórcy zarówno w warstwie wizualnej, jak i fabularnej.
Lektura tego komiksu to podróż przez różnorodne warstwy sztuki i estetyki. Z łatwością przechodzimy od lirycznych scen, przesiąkniętych piękną, choć defetystyczną poezją Or-fe, przez monumentalne pejzaże architektoniczne, które przemierzają bohaterowie, aż po widowiskowe starcia między herosami a potworami, przywodzące na myśl spektakl rodem z komiksów DC czy Marvela. Również futurystyczna wizja świata nie jest jednorodna. Znajdziemy tu zarówno pustynne plemiona rodem z Mad Maxa, jak i brutalistyczne, opuszczone struktury oraz zaawansowane technologicznie przestrzenie, w których dominuje sztuczna inteligencja. Caza z lekkością przeplata sceny erotyczne z momentami pełnymi zadumy i duchowej głębi. Choć w komiksie nie znajdziemy humoru, drużyna Arkadiego ma wyrazisty, nieco osobliwy skład, a ich silnie zarysowane osobowości ciekawie ze sobą współgrają.
Zakończenie tej opowieści okazuje się wyjątkowo satysfakcjonujące. Tuż przed wielkim finałem otrzymujemy intrygująco przedstawioną retrospekcję, która rzuca światło na genezę apokalipsy, ujawnia tożsamość mitycznych istot odgrywających rolę bogów oraz wyjaśnia, jak doszło do przemiany ludzi w zmutowane, zwierzęcopodobne stworzenia. Philippe Caza z rozmachem kreśli fundamenty swojego świata, tworząc przekonującą i spójną wizję, która świetnie odnajduje się w konwencji hard science fiction. Fabuła przesiąknięta jest refleksjami filozoficznymi, społecznymi i ekologicznymi, a jej egzystencjalne przesłanie ma w sobie nieco optymizmu. Happy end może wydawać się nie na miejscu w tak mrocznej i pesymistycznej historii, a jednak zaskakuje swoją obecnością i, co ważniejsze, harmonijnie wpisuje się w całość narracji.
Po lekturze obu tomów Świata Arkadiego jedno słowo nasuwa się samo: „epickość”. To trafne określenie dla tej ambitnej i głęboko przemyślanej opowieści science fiction, która rozmachem dorównuje największym dziełom gatunku. Lektura, zwłaszcza pierwszego tomu, nie należy do najłatwiejszych, ale drugi tom udowadnia, że całość została znakomicie zaplanowana i zrealizowana z literackim kunsztem. To bez wątpienia pozycja, która zasługuje na miano klasyki fantastyki naukowej.
Poznaj recenzenta
Wiktor Fisz


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1985, kończy 40 lat
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1985, kończy 40 lat
ur. 1968, kończy 57 lat
ur. 1981, kończy 44 lat

