

"The Goldbergs" rozpoczyna 3. sezon od nawiązania do filmu "Risky Business" z Tomem Cruise'em, który jest istotnym wątkiem całego odcinka. Już pierwsze sceny z odtworzeniem kultowej sceny tańca wypadają przezabawnie, a im dalej, tym jeszcze lepiej - szczególnie gdy do gry wkracza Beverly, pokazując znów komediową siłę. Takimi nawiązaniami do popkultury z lat 80. serial pokazuje się z najlepszej strony, bo twórca wykorzystuje je sprawnie i zawsze z duża dawką humoru.
Beverly w zasadzie kradnie ten odcinek dzięki historii z Lainey. Fantastycznie wprowadza to zamieszanie w rodzinie Goldbergów - rodzeństwo (Barry i Erica) musi współdziałać, by zrobić coś, co wyrwie Lainey ze szpon ich mamy, zaś sama Beverly nie tylko tworzy świetnie wrażenie w każdym momencie, ale także ma wiele przekomicznych scen na czele z sytuacją w szkole. Jej rozmowa z dyrektorem pokazuje wszelkie zalety humorystyczne tej bohaterki.
[video-browser playlist="750516" suggest=""]
Istotną zmianą w tym sezonie jest Adam, gdyż aktor Sean Giambrone dorósł i wszedł w okres dojrzewania, więc z jednej strony mamy poważniejszą historię (związek na odległość z dziewczyną), a z drugiej fajnie poruszoną kwestię dorastania w tamtych czasach. Odcinek na pewno wymaga przyzwyczajenia się do starszego aktora, gdyż przez te kilka miesięcy wyraźnie dorósł, a mutacja głosu często przykuwa uwagę. Ten wątek porusza kwestię międzyludzkich relacji, które współcześnie nie wyglądają tak bezpośrednio i dobrze. Moment, gdy Adam buduje wspólne wspomnienia z dziewczyną, rozmawiając przez telefon i jednocześnie oglądając spadającą gwiazdę, najlepiej to pokazuje. To właśnie jest duża zaleta "The Goldbergs" - takie sceny niosą za sobą silną dawkę emocji, które szczerze mogą poruszyć.
"The Goldbergs" to właśnie nie tylko nostalgia, ale i emocje. Mamy je w wątku Adama, ale są też związane z historią Beverly, która zawsze zapomina, jaką jest nadopiekuńczą matką. Koniec końców dostajemy scenkę, w której do obu stron dociera to, co najważniejsze. To tutaj działa.
"The Goldbergs" to serial zabawny, mądry i pomysłowy. Pokazuje, jak wiele można jeszcze wyciągnąć z tematu sitcomów o rodzinie.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można mnie znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/

