Głównym bohaterem serialu "Mammon" jest Peter - dziennikarz, który wpada na trop afery związanej z defraudacją dużej ilości pieniędzy w firmie zajmującej się finansami. Redakcja gazety, w której pracuje, publikuje na ten temat duży materiał. Peter kontaktuje się z bohaterem afery, żeby uprzedzić go o publikacji, i wtedy dowiadujemy się, że jest nim jego brat. Nie, pomiędzy braćmi nie ma żadnego konfliktu, a dziennikarz nie chce dokonać zemsty, „podkładając świnię” rodzonemu bratu. To Norwegia (a nie Polska) - dziennikarz kieruje się wyłącznie poczuciem obowiązku i uczciwością.

To pierwszy z wielu zaskakujących zwrotów akcji, co sprawia, że serial ogląda się z niesłabnącym napięciem. Wraz z rozwojem akcji poznajemy pozostałych członków rodziny Petera i ich wzajemne, niełatwe relacje. Na horyzoncie pojawia się również Vibeke -  pracująca dla policji skarbowej specjalistka od komputerów. Mamy więc parę, która od razu wywołuje skojarzenia z trylogią „Millenium” Stiega Larssona.  Vibeke nie jest na szczęście osobą w typie Lisbeth Salander, wiec nie mamy do czynienia z próbą podpięcia się pod sukces „Millenium”.

Oprócz wciągającej intrygi serial daje nam również obraz funkcjonowania świata mediów, którym rządzą różnego rodzaju zależności i układy. Zaglądamy także za kulisy polityki – brat Petera należy do establishmentu i afera z nim związana szybko zaczyna zataczać coraz szersze kręgi.

[video-browser playlist="747871" suggest=""]

"Mammon" jest bardzo dobrze zagrany. Nie ma sensu wymieniać nazwisk aktorów, bo są oni w Polsce kompletnie nieznani, ale wszyscy spisuję się świetnie.

Na uwagę zasługują doskonałe zdjęcia, w większości realizowane w nocy (podobny zabieg zastosowano w „The Killing”), które tworzą klimat mrocznej tajemnicy i napięcia. Do tego dochodzą przytulne, ale jednocześnie pełne zimnych, stonowanych barw wnętrza i nieliczne krajobrazy, z których bije chłód. Całość tworzy doskonałą mieszankę i powiem szczerze, że nie mogę się już doczekać kolejnych odcinków.

Warto wspomnieć, że niedługo polską wersję tej samej historii zobaczymy na kanale HBO - "Pakt" z Marcinem Dorocińskim, którego premiera będzie miała miejsce za kilka tygodni, stworzono właśnie na motywach "Układu".

Serial można oglądać na kanale Ale kino+ w środy o godz. 20:10.