Ziemia kobiet: sezon 1, odcinek 1-3 - recenzja
Data premiery w Polsce: 22 listopada 2024Ziemia kobiet to nowy serial komediowy Apple TV+ z Evą Longorią w głównej roli. Czy warto poświęcić mu czas?
Ziemia kobiet to nowy serial komediowy Apple TV+ z Evą Longorią w głównej roli. Czy warto poświęcić mu czas?
Ziemia kobiet to jeden z takich seriali, które są dziwacznie przyjemne. Stają się takim ciepłym kocykiem w mroźny wieczór, który nas otula i chroni. Nie ma w tym nic sztucznego ani wymuszonego. Nie czujemy, że twórcy chcą manipulować widzem. Wykorzystują komediową konwencję i robią ciekawy miks, który daje wybuchowy efekt.
Punkt wyjścia do historii jest prosty. Gala, Kate i Julia, które prezentują trzy pokolenia jednej rodziny, muszą uciekać. Przez Freda, męża Gali, zbiry grożą im śmiercią, bo chcą odzyskać kasę. Wraz z rozwojem fabuły poznajemy nowe, zaskakująco ciekawe informacje o osobie, od której te pieniądze zostały pożyczone. To może wpłynąć na dalszy rozwój opowieści. Z pewnością szykuje się dłuższy wątek, który na pewno nie ukaże w dobrym świetle tchórzliwego Freda. Zakończenie trzeciego epizodu i czyhające za rogiem zagrożenie może skierować dalsze odcinki w atrakcyjną stronę. Jest w tym potencjał na ciekawą historię – oby go wykorzystano!
Same perypetie Julii, Gali i Kate są proste, ciepłe i umiarkowanie zabawne. Ziemia kobiet nie jest komedią, która rozbawi Was do łez. Twórcy nie mieli takich ambicji. Bardziej zależało im na tym, by humor był naturalny. Dlatego też atmosfera jest luźna, przyjemna i lekka. Scenarzyści korzystają z narzędzi, które daje im komedia, ale nie przekraczają granic dobrego smaku. Teoretycznie to pójście bezpieczną drogą może być potencjalnym problemem, bo nigdy nie pozwoli serialowi odpowiednio wybrzmieć i nabrać charakteru. Jednak na etapie trzech pierwszych odcinków to się sprawdza.
Fajne postacie, dobre interakcje pomiędzy nimi i wzbudzające sympatię główne bohaterki zapewniają zaangażowanie w serial Ziemia kobiet. Nawet ta tytułowa ziemia nie jest czymś wymuszonym czy nienaturalnym, bo wynika z fabuły. Nie ma potrzeby doszukiwać się na siłę jakichś innych absurdalnych celów.
Jest jeden problem w tych trzech odcinkach. Dowiadujemy się, że Kate jest osobą transpłciową (po tranzycji). Córka Gali jest tak sympatyczną, niezłe zagraną postacią, że nie miało to żadnego znaczenia – to szczegół budujący bohaterkę, jakich wiele. Twórcy jednak poszli w jednym momencie w tanią łopatologię. Otóż pojawia się osoba o homofobicznych poglądach, która mówi odrażające rzeczy. Strasznie to jest w tym momencie wymuszone i niepotrzebne. Odciąga uwagę od historii sztucznymi sprawami. To naprawdę można było zrobić naturalnie – bardziej oprzeć się na emocjach i fabule. Tego typu problemy powinny zostać poruszone przy takiej postaci, ale nie w taki sposób. Wybiło to z rytmu i wydaje się totalnie sprzeczne z tym, jak twórcy pokazywali postaci i ich zmagania.
Ziemia kobiet to dobrze zapowiadający się serial z przyjemnie ukazaną grupą postaci. Gala, Kate i Julia kradną ekran, a ich relacje ciekawią. Dzięki hiszpańskiej atmosferze i kolorystyce chce się więcej!
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat