Akcja serialu "Dominion" rozpoczyna się 25 lat po wydarzeniach przedstawionych w filmie pt. "Legion", tuż po katastroficznej wojnie pomiędzy armią aniołów i ludźmi, która zupełnie zmieniła otaczający świat. Głównym bohaterem jest Alex Lannen (Christopher Egan), młody buntowniczy żołnierz, który odkrywa, że może być jedyną nadzieją na ratunek świata.
Trailery i materiały wideo
Dominion - zwiastun
Najnowsza recenzja redakcji
"Dominion" ukazuje fajny rozwój wydarzeń w Vedze, a Claire wyrasta na coraz ciekawszą postać. Z niewinnej, dobrotliwej i troszkę naiwnej dziewczyny staje się powoli kimś niezłomnym, a kiedy trzeba - bezwzględnym. Czuć to w scenach, w których zaskoczony David dowiaduje się, że Claire ruszyła z atakiem. Postać przestaje być tylko ozdobą ekranu i staje się kimś, kto ma ciekawą rolę w fabule i jakąś osobowość. Scena, w której wyjawia Alexowi, że straciła dziecko, pokazuje ją z dobrej strony. Aktorka jest w stanie stworzyć przekonujące emocje. Zarazem ta scena udowodnia to, co już prawdopodobnie większość widzów wie od dawna - Christopher Egan nie jest nawet przyzwoitym aktorem. W tym jednym momencie miał pole do popisu i nie zrobił nic przekonującego. Sztuczność wylewała się z jego reakcji. Szkoda.
Sam powrót Alexa do Vegi był ryzykowny, bo twórcy mogli znów skupić się na romansach, które tak źle działały w 1. sezonie. I choć pojawia się sugestia trójkąta Alex-Claire-Noma, raczej nic takiego nie zobaczymy. Związek Alex z Claire umarł wraz z ich dzieckiem - będą mieć do siebie słabość, co też dokładnie tutaj widać, ale niczego więcej nie powinniśmy oczekiwać. Claire ma Gatesa, który notabene świetnie rozegrał szantaż Ariki. Proste, acz skuteczne i satysfakcjonujące.
Twórcy w końcu zrozumieli, że dobrze jest rozwinąć trochę postacie drugoplanowe, które mają rolę do odegrania w fabule, ale tak naprawdę niewiele o nich wiemy. W poprzednim odcinku pokazano przeszłość generała Riesena, która pozwoliła bardzo fajnie spojrzeć na tę postać. Tym razem pokazano początek Ariki, która była zupełnie inną kobietą. Sceny naturalnie nawiązują do całej otoczki z Claire i mają nam udowodnić, że nikt tutaj nie rodzi się wybitnym przywódcą i strategiem, tylko staje się nim poprzez ciężką pracę. Dlatego przed Claire jest jeszcze przyszłość. Ja to kupuję, bo pokazano to naprawdę dobrze.
[video-browser playlist="746999" suggest=""]
Najjaśniejszy punkt odcinka to bezpośrednia konfrontacja Juliana z Gabrielem, która buduje świetne emocje. W sumie nie spodziewałem się, że twórcy zrobią to tak ciekawie i z pazurem. W końcu Carl Beukes grający Gabriela dostał chwilę do błyśnięcia, a biorąc pod uwagę, że dobrze wtóruje mu Simon Merrells w roli Juliana, dostajemy dobrze działającą mieszankę. Mimo wszystko myślałem, że Julian odniesie sukces, więc gdy koniec końców rozgniewany Gabriel przejmuje sprawy w swoje ręce, jest to poniekąd zaskakujące. Wprowadzenie potężniejszego Gabriela, który wyraźnie jest pod wpływem tego, co Julian z nim zrobił, może okazać się dobrym pretekstem do znakomitej i emocjonującej końcówki sezonu. Nie spodziewałem się, że z Gabriela uda się jeszcze coś wycisnąć.
Intrygują też sceny z Michaelem, który nagle ma wizje związane z tajemniczym prorokiem odpowiedzialnym za ogień w mieście. Kim jest ta czarnoskóra postać? Spekulowałem w poprzedniej recenzji, że może to być sam Bóg, bo w końcu widać, że moc to ma on potężną i jakimś cudem potrafi dać Michaelowi wizję. Tylko czy na pewno? Zwróciliście w komentarzach uwagę, że może to być Lucyfer. Chwila poszukiwań daje odpowiedź, że ktoś taki istnieje w świecie serialu, bo raz był wspomniany w 1. sezonie. Biorąc pod uwagę moc panowania proroka nad ogniem, wprowadzenie pod koniec sezonu postaci Lucyfera mogłoby być czymś z ogromnym potencjałem. Jestem zaintrygowany.
"Dominion" działa wyśmienicie w tym sezonie, notując niezwykły wzrost jakości. W końcu ogląda się to świetnie, nie czując znużenia ani bólu głowy przed nadmiar absurdów i głupot. W końcu twórcy wyciągnęli wnioski z błędów i skierowali ten serial na ciekawsze tory. Mam nadzieję, że mają też pomysł na młodego Whele'a, bo na razie nie oferuje on nic poza utartymi schematami.
Pokaż pełną recenzję
Sezony
Sezon 1
- Pilot (19 czerwca 2014)
- Godspeed (26 czerwca 2014)
- Broken Places (3 lipca 2014)
- The Flood (10 lipca 2014)
- Something Borrowed (17 lipca 2014)
- Black Eyes Blue (24 lipca 2014)
- Ouroboros (31 lipca 2014)
- Beware Those Closest to You (7 sierpnia 2014)
- Beware Those Closest to You
Sezon 2
- Heirs of Salvation (10 lipca 2015)
- Mouth of the Damned (17 lipca 2015)
- The Narrow Gate (24 lipca 2015)
- A Bitter Truth (31 lipca 2015)
- Son of the Fallen (7 sierpnia 2015)
- Reap the Whirlwind (14 sierpnia 2015)
- Lay Thee Before Kings (21 sierpnia 2015)
- The Longest Mile Home (28 sierpnia 2015)
- The Seed of Evil (4 września 2015)
- House of Sacrifice (11 września 2015)
- Bewilderment of Heart (18 września 2015)
- Day of Wrath (25 września 2015)
- Sine Deo Nihil (2 października 2015)