Komedie. Wielkimi krokami zbliżamy się do połowy sezonu, a sitcomy z tygodnia na tydzień słabną: nie zawsze jakościowo, ale ilościowo. Oto co jeszcze oglądam:
1. Big Bang theory
7x07
Ten serial jest świetny, kto nie ogląda ten się nie zna. Wrócił profesor Proton- najlepszy gość w zeszłym tygodniu spośród seriali, które oglądam. Sheldon- jak zawsze- kapitalny, Amy potrafi nic nie robić przez 90% odcinka, a wystarczy jedno zdanie w jej wykonaniu i zostaje najbardziej zabawną postacią odcinka. Porównanie Sheldona do psa( niby taki mądry naukowiec) wypadło świetnie. Mimo prób Sheldona, ja nie powiem jemu: "your annoying".
2. How I Met Your Mother
9x08
Odcinek nie był świetny, był natomiast lepszy niż poprzednie. Odcinek nie dłużył się, minął w mgnieniu oka, nie bawił za specjalnie, ale widać światełko w tunelu. Chwilami zamiast komedii dostaliśmy coś w rodzaju melodramatu(dramaty Robin, trudy życiowe Marshalla i męki Teda). Słabo wypadli: Clint, matka Barney’a, Ted. Najsłabszy odcinek notuje Stinson. Dostajemy też trochę przebitek: romantyczną latarnię morską i oświadczyny Teda. W związku z tym pojawiła się też matka- ja uważam, że Cristin Milioti to taka aktorka, która udźwignęła by osobny serial a nie minutę w odcinku. Są dwie rzeczy: mierność, ale i nadzieja.
3. Two and a Half Men
11x06
Ten serial odzyskuje formę! Nie jest tak dobrze, jak przed laty, ale jednak. Zaskoczenie, jak dla mnie, spore, bo powoli skazywałem ten serial miernotę. Walden jest w tarapatach, gdy nie chce "spiknąć" Alana z Lyndą Carter alias Wonder Woman, a sytuację jak zawsze wygrywa Jenny( ta końcówka świetna). Serialem rządzą tylko dwie postacie, reszta to tylko tło, ale dalej dają radę, oby następne odcinki były równie dobre, lub nawet lepsze.
4. Two Broke Girls
3x07
Max i Caroline są świetnym duetem, uzupełniają się i bawią się w swoim towarzystwie. Han stara się zaistnieć: cotygodniowa dawka żartów z niego, oszukiwanie matki i jaranie trawki- co się stało z tym koreańskim mikrusem? Earl czyta biblię, Olega prawie nie ma, a jak Sophie wyszydza, to nie ma mocnych. Konkluzja nasuwa się jedna: to był dobry odcinek.
Tylko 5 sitcomów( jeszcze nieobecna w tym odcinku Modern Family) się ostało. Co raz ciężej o porządny "rozbawiacz", co raz trudniej o solidną dawkę śmiechu, także trzeba śmiać się z tego co jest. A co wy oglądacie, chcąc się pośmiać? Komentujcie, piszcie.
Dejw
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1992, kończy 32 lat