Wiem, wiem. Trochę mnie tu nie było, ale już wracam do obowiązków i to z kopyta. Ułożyłem sobie listę starych seriali HBO o których chciałbym napisać - ulubionych postaci, scen, twórców. Ba, już nawet wyjąłem z półki kilkanaście boxów DVD i położyłem na biurku w strategicznym miejscu, by mi codziennie przeszkadzały w innych czynnościach i przypominały, że czas napisać o {{Rzym|Rzymie}}! Czas przypomnieć, że w serialu {{Sześć stóp pod ziemią}} jest to samo co w polskich {{f|Płynące wieżowce|Płynących Wieżowcach}} tylko lepiej! Że {{Opowieści z krypty}} wcale się nie zestarzały!
I jak tylko wrócę z Berlina, gdzie dziś obejrzę nowego {{f|Hobbit: Pustkowie Smauga|Hobbita}} a jutro będę rozmawiał z jego obsadą, to zacznę.
To dziś tylko szybka zapowiedź, tego co serialowo w HBO już za chwilę. Czyli za miesiąc. Bo z jednej strony {{Zakazane Imperium}} już nam się kończy, z drugiej do {{Gra o Tron|Gry o Tron}} jeszcze chwila (choć zdjęcia do nowego sezonu już ponoć skończyli), a za to w styczniu {{Detektyw}}. Gdy dwa tygodnie temu byłem w Los Angeles wielki billboard tego serialu stał na dachu mojego hotelu w Hollywood. I nawet rozmawiałem (przy okazji {{f|Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia|Igrzysk śmierci}} z Woodym Harlesonem, który w {{Detektyw|Detektywach}} gra jedną z dwóch głównych ról, ale jeśli czytaliście tamten wywiad, to może pamiętacie, że ciężko mu było zadać jakiekolwiek poważne pytanie.
Bo {{Detektyw}} ma być na poważnie. Oto scenarzysta Nic Pizzolano, którego mogliście zauważyć przy pracy nad {{Dochodzenie|Dochodzeniem}} stworzył mroczną opowieść o dwóch zmęczonych policjantach, którzy muszą grzebać w sprawie sprzed lat. Ostatnio sporo było takich fabuł, ale urzeka całkowicie na wstępie dobór aktorów. Bo właśnie Woody Harleson i Matthew McConaughey. Dwóch ex-przystojniaków Hollywood, którzy znacznie częściej marnowali szanse na stanie się pierwszoligową gwiazdą kina niż ją wykorzystywali.
Właśnie dla takich jak oni stworzone są wręcz współczesne seriale i mam nadzieję, że panowie tym razem (po raz nie wiem który) nie spartolą szansy na coś naprawdę dobrego. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że HBO będzie ich trzymać na krótkiej smyczy i odliczać dni. Jeszcze miesiąc i troszkę.
A może uda mi się w międzyczasie jeszcze raz porozmawiać z Woodym? Tym razem już bardziej serio i o tym serialu? Zobaczymy.