Wiem, że w zeszłym tygodniu zaniedbałem i nie umieściłem kolejnego wpisu, wyniknęło to z faktu, że tytułem wykonywanej pracy dużo siedzę przy komputerze i postanowiłem trochę odpocząć w Święta. Dzisiaj niby też jest dzień świąteczny, ale jaki pierwszy dzień Nowego Roku taki cały rok, więc trzeba było wziąć się do pracy. W Boże Narodzenie Polacy podobno oglądają Home Alone. Może to i prawda, aczkolwiek ja tradycyjnie musiałem obejrzeć jeden z moich ulubionych odcinków Batman TAS S01E02 czyli "Christmas with Joker". W ten sposób pojawił się pomysł na kolejny wpis. Postanowiłem poświęcić go nemezis Batmana, czyli Jokerowi. W komiksie, pojawił się rok po debiucie Batmana (wiosna 1940). Jego "ojcem" był Bob Kane. Przy tworzeniu postaci wzorował się na bohaterze filmu The Man Who Laughs z 1928 roku. Początkowo Joker był socjopatycznym mordercą owładniętym manią zwrócenia uwagi Batmana, ponieważ tylko ich wzajemne starcia pozwalały mu na zaznanie radości w życiu. Z miejsca został bardzo pozytywnie przyjęty przez fanów, co pozwoliło mu zostać arcywrogiem Mrocznego Rycerza. Niestety, w wyniku regulacji amerykańskiej cenzury twórcy musieli zrezygnować z jego oryginalnego charakteru, czyniąc z niego groteskowego błazna. Dopiero w 1970 roku Joker powrócił w swojej oryginalnej postaci. Przez ostatnie 40 lat twórcy komiksów wiele wydań poświęcili postaci upadłego Błazna. Poniżej postanowiłem przedstawić moim zdaniem trzy najlepsze komiksy z udziałem Jokera.

[image-browser playlist="585078" suggest=""]

Zabójczy Żart scenariusz: Alan Moore rysunki: Brian Bolland

Zaczynam od razu z "wysokiego C", ponieważ moim zdaniem jest to najlepszy komiks z Jokerem i jednocześnie jeden z najlepszych komiksów Batmana w historii. O czym opowiada fabuła? Joker ciężko rani Barbarę Gordon (powodując u niej trwały paraliż), a następnie porywa jej ojca, tylko po to aby udowodnić, że wystarczy jeden zły dzień, aby każdego człowieka przemienić w szaleńca. Dodatkowo na końcu opowieści Joker opowiada dowcip i śmieje się razem z Batmanem. Nie wiem czy można napisać coś więcej o majstersztyku komiksu? Poziom grafiki odpowiada fabule. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, gorąco zachęcam do nadrobienia.

[image-browser playlist="585079" suggest=""]

Człowiek, który się śmiał

scenariusz: Ed Brubaker

rysunki: Doug Mahnke

Moim zdaniem najlepszy komiks z cyklu "Pierwsze spotkanie Batmana i Jokera". Potężni i wpływowi obywatele Gotham giną z uśmiechem na ustach. W końcu w telewizji pojawia się tajemniczy człowiek wyglądający jak klaun, który grozi śmiercią całemu miastu Gotham. Porucznik Gordon w akcie desperacji po raz pierwszy prosi o pomoc Batmana. Graficznie fabularnie komiks stoi na dobrym poziomie.

[image-browser playlist="585080" suggest=""]

Joker

scenariusz: Brian Azzarello

rysunki: Lee Bermejo

Komiks przedstawiony oczami przeciętnego przestępcy Jonny’ego Frosta, którego życie ulega zmianie w momencie wyjazdu po wypuszczonego z zakładu Arkham Jokera. Kiedy był zamknięty, jego dawni współpracownicy podzielili jego imperium na części. Joker postanawia odzyskać, swoją własność niszcząc przy okazji wszystko, co stanie mu na drodze. Oprócz Błazna w komiksie pojawiają się również Pingwin, Two-Face, Killer Croc, Harley Quinn (zupełnie inna rola niż zazwyczaj przedstawiana), Riddler. Fabularnie komiks utrzymany jest w klimacie filmu noir i trzyma w napięciu. Efekt potęguje plakatowy i niezwykle realistycznie utrzymany charakter rysunków.

Za tydzień chciałbym dać spokój amerykańskim superbohaterom i poświęcę wpis ciekawym moim zdaniem pozycjom komiksu europejskiego. Jeśli kogoś to zainteresuje, to zapraszam serdecznie.

Dodatkowo gdyby ktoś miał jakieś uwagi do formy moich wpisów (co poprawić lub czego brakuje) albo propozycję czemu miałbym poświecić uwagę w następnych wpisach, proszę o pozostawianie informacji w komentarzu. Postaram się uwzględnić wymagania:)

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj