Jak było do przewidzenia, Angus T. Jones niecałe dwa miesiące po solidnych sprzeczkach z producentami Two and a Half Men wraca na plan. Mało tego - w ramach pojednania jego postać znajdzie sobie dziewczynę, którą gościnnie (a być może powracająco) zagra Jamie Pressly (My Name Is Earl, I Hate My Teenage Daughter).
Producent wykonawczy Chuck Lorre w wywiadzie podczas gali People's Choice Awards stwierdził, że cała ta sytuacja została niepotrzebnie rozdmuchana i wszystko zostało wybaczone.
- [Jones] jest częścią naszego serialu. Naszej rodziny. Kochamy go - powiedział. - Ma ledwie 19 lat. Wyluzujcie - dodał.
Mało tego, podczas rozmowy stwierdził nawet, że miał sporo racji i po przemyśleniu trudno się z nim nie zgodzić. W skrócie: nic się nie stało, a Jones w poniedziałek wraca do pracy.