Armia umarłych to nowy film Netflixa w reżyserii Zacka Snydera, który wykorzystuje motyw zombie. Pojawiły się pierwsze recenzje produkcji. Obecnie w serwisie Rotten Tomatoes film zgromadził 31 recenzji, z czego 23 są pozytywne, a 8 jest negatywnych. Dają one 74 procent pozytywnych opinii ze średnią ocen 5,9/10. Armia umarłych opowiada o grupie najemników, którzy zostają wynajęci do spektakularnego napadu. Otóż nasi bohaterowie muszą dostać się do opanowanego przez zombie Las Vegas, a tam dotrzeć do sejfu, w którym znajduje się 200 mln dolarów.  W każdej pozytywnej recenzji tego filmu możemy przeczytać, że jego najsilniejszą stroną są świetnie zrealizowane, bardzo widowiskowe i pomysłowe sceny akcji. Jeden z krytyków twierdzi, że Snyder jest najlepszy, gdy zaczyna zabawę i wchodzi w te bardziej głupkowate rejony w produkcji. Jest w tym widowisku energia, brutalność, widać, że reżyser dobrze bawi się tą koncepcją. Całkiem niezłe noty zbiera również grupa naszych najemników, choć w niektórych recenzjach możemy przeczytać, że są oni bardzo sztampowi, stworzeni według pewnego schematu. Jednak krytycy zauważają, że dynamika między pewnymi postaciami jest naprawdę dobra, szczególnie w przypadku postaci Vanderohe'a i Ludwiga. Jeśli Snyder w przypadku scen akcji staje na wysokości zadania, to już nie zawsze idzie mu dobrze w prowadzeniu historii. Właśnie fabuła zbiera największe minusy w recenzjach, chociaż w jednej z opinii można przeczytać, że twórca staje na wysokości zadania jeśli chodzi o wątek relacji głównego bohatera i jego córki. Mimo to możemy przeczytać w recenzjach, że postać grana przez Dave'a Buatistę nie otrzymała ciekawego wątku i motywacji. Dostaje się również pewnym dłużyznom w historii, które są niepotrzebne i metraż filmu mógłby być krótszy. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj