"Arrow" powróci do ramówki CW z 4. sezonem w październiku. O serialu i komiksowym uniwersum DC wypowiedział się Stephen Amell. Jeden z fanów zapytał go, czy jest szansa, aby Batman, Superman czy inne pierwszoligowe postacie DC pojawiły się w telewizyjnej produkcji:

Rozmawiałem z Diane Nelson - która jest jednym z szefów w DC - o tym, że oni chcieliby ekskluzywności uniwersów, aby były oddzielne. Jej wytłumaczenie było takie, aby stworzyć jak najlepsze wersje obu tych przedsięwzięć, aby nie dążyć usilnie do crossoverów tylko po to, aby były. Więc jeśli mówimy o Batmanie, Supermanie, Wonder Woman, Green Lanternie czy Aquamanie - będzie ciężko inkorporować ich do serialu. Jednak z drugiej strony, u nich Ezra Miller zagra niedługo Flasha, więc ja nie widzę powodu, abyśmy my nie mogli mieć swojego własnego Bruce'a Wayne'a. Ale to moja opinia, która wcale nie musi być również opinią DC - oni tym rządzą.

Amell przyznał również, że na ten moment nie ma żadnych kontraktowych, ani kreatywnych barier, które uniemożliwiałyby mu występ jako Green Arrow w jednym z filmów kinowych. To jednak jest projekt, który cały czas ewoluuje i nic nie można powiedzieć na pewno.

Czytaj także: Homoseksualny ślub w komiksie DC Comics

Aktor ujawnił też, że obecnie kręcony jest odcinek, w którym wystąpi Matt Ryan jako John Constantine. Jest to 5. odcinek nowego sezonu zatytułowany "Haunted", w którym zapewne zobaczymy znów Jamę Łazarza i ożywienie Sary Lance. Stephen Amell odniósł się też do wątku miłosnego swojego bohatera i powiedział, że wydaje mu się obecnie mało prawdopodobne, aby przed końcem serialu Oliver i Laurel znów byli parą - tak jak w komiksach. Ale dodał, że to serial, w którym ludzie powstają z martwych, więc nigdy nie można mówić nigdy.

Poniżej materiały wideo z konwentu:[video-browser playlist="741458" suggest=""][video-browser playlist="741459" suggest=""][video-browser playlist="741460" suggest=""]