fot. 2K
Podczas ostatniego zebrania inwestorów Strauss Zelnick, szef firmy Take-Two, ujawnił, że film Borderlands , mimo kiepskich opinii krytyków i rozczarowującego wyniku finansowego, miał pozytywny wpływ na sprzedaż gier z tej popularnej serii.
Nie musimy szczegółowo rozliczać wkładu filmu, ponieważ mimo że przyniósł pewne korzyści ekonomiczne, nie miał dużego wpływu na nasze wyniki finansowe. Niemniej jednak zauważamy, że nawet nieudana produkcja może wspierać sprzedaż produktów z naszego katalogu, co pokazuje, że tworzenie filmów lub seriali na podstawie naszej wysokiej jakości własności intelektualnej może mieć pozytywny wpływ na sprzedaż. Jesteśmy bardzo selektywni – i jednym z powodów, dla których tak rzadko licencjonujemy nasze tytuły, jest fakt, że chcemy, by każda produkcja związana z naszą marką była naprawdę udana. Niestety, nie możemy tego zagwarantować, zwłaszcza gdy produkcja jest poza naszymi rękami - powiedział Zelnick.
Zelnick podkreślił, że Take-Two planuje w przyszłości dalsze licencjonowanie swoich tytułów, choć nadal będzie robić to bardzo ostrożnie.
Aktualnie w produkcji znajduje się Borderlands 4. Premiera planowana jest na rok 2025. Tytuł zmierza na PC, PS5 oraz Xbox Series X/S.
Źródło:
videogameschronicle.com