Podczas zeszłorocznej wizyty na planie filmu Captain America: Civil War dziennikarze mogli porozmawiać z ekipą odpowiedzialną za najnowszy film ze stajni Marvela w tym z braćmi Russo, Chrisem Evansem i Sebastianem Stanem. Dziś wreszcie możemy poznać więcej szczegółowych informacji na temat fabuły, motywacji postaci i rozmiarów widowiska.

Przede wszystkim Anthony i Joe Russo zaznaczają, że jeśli Captain America: The Winter Soldier określany był thrillerem politycznym, tak Wojna bohaterów jest zdecydowanie thrillerem psychologicznym. Twórcy inspirowali się przede wszystkim Se7en Davida Finchera a także Ojcem chrzestnym i filmami Briana De Palmy. A przy okazji jest to z pewnością największa rzecz w ich twórczości, być może największa w całym Uniwersum Marvela.

Konflikt między bohaterami rozpocznie się już na samym początku filmu. Wojna bohaterów rozpocznie się, analogicznie do Zimowego żołnierza, misją, w której brać udział będą członkowie Avengers, jednak coś pójdzie nie tak i wywoła lawinę nieprzewidzianych konsekwencji. Jednak podział między bohaterami będzie ewoluował i nie do końca możemy być pewni, kto będzie po czyjej stronie. Ponadto, na pytanie o to, jak stworzyć emocjonujące sceny akcji, gdy na przeciwko siebie stają przyjaciele, którzy nie chcą sobie zrobić krzywdy, reżyserki duet odpowiedział, że należy spowodować, by ci bohaterowie chcieli się pozabijać.

Czytaj także: Oto drużyna Kapitana Ameryki z nowego filmu – zobacz plakaty

Pomimo tego, że Wojna bohaterów jest filmem praktycznie w całości o Kapitanie Ameryce, to twórcy dołożyli wszelkich starań, by konflikt między nim a Iron Manem był jak najbardziej nieoczywisty i skomplikowany. Russo chcieli umotywować postaci tak, by każda z nich miała swoje racje. Ich pojedynek jest bardzo realny.

Chris Evans z kolei zaznacza, że wątek poszukiwania Bucky'ego jest jednym z ważniejszych w filmie. Po przerwie w Avengers: Age of Ultron po prostu wracamy do momentu, w którym zostawiliśmy Bucky'ego. Aktor uważa, że film jest podobny klimatem do Zimowego żołnierza, nadal jest przyziemnym filmem sensacyjnym, który stara się urealnić tak nierealny konflikt jak wojna między superbohaterami. Evans zaznacza także, iż konflikt między bohaterami nie wynika z ich wzajemnej nienawiści do siebie. Dla bohaterów poglądy są jednak na tyle istotne, że trzeba zapomnieć o sympatiach. Stąd rodzi się walka na śmierć i życie między przyjaciółmi.

Jeżeli chodzi o Czarna Panterę, to film nie jest historią genezy tej postaci. T'Challa wpierw da się poznać jako polityk/monarcha, dopiero później jako superbohater. Chadwick Boseman pracował nad akcentem swojej postaci sugerując się mową ludzi zamieszkujących tereny, które Wakanda mogłaby zajmować. Noszenie przez Bosemana kostiumu było piekielnie męczące. I to dosłownie, gdyż nigdy w życiu nie było mu tak gorąco.

Dowiedzieliśmy się także, iż Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów nie będzie dziać się w tym samym czasie co akcja serialu Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. Anthony Mackie, pracując nad Czasem Ultrona dysponował tylko kartkami scenariusza ze swoimi kwestiami, nie wiedział więc nawet, że Falcon jest częścią Avengersów. Wypowiedzi nie zawierają szczegółów na temat Spider-Mana, gdyż podczas ich udzielania rola pajączka nie była jeszcze obsadzona. W filmie zobaczymy jak Vision próbuje dostosować się do normalnego życia, więc zobaczymy go w zwyczajnym ubraniu, co może dać komiczny efekt.

Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów zadebiutuje w polskich kinach 6 maja 2016 roku.