Przed dwoma tygodniami swoją premierę miał 8. już sezon bardzo specyficznego, ale i niezwykle lubianego sitcomu stacji CBS – „Two and Half Men”. Niemal przez cały sezon ogórkowy (wakacje) o produkcji było głośno, głównie z powodu negocjacji jakie z telewizją przeprowadzał Charlie Sheen. Jeszcze w kwietniu 2010 roku na łamach naszego portalu informowaliśmy, że „Two and Half Men” może zostać zakończone.
Powodem było odejście Sheena z produkcji. Aktor grający główną rolę oświadczył, że chce poświęcić się rodzinie i nie ma zamiaru dalej grać w serialu. Do tego dochodziły jeszcze jego konflikty z prawem, o których na początku zeszłego roku było głośno. Stacja CBS nie miała wyjścia. W końcu jesienią 2009 roku zamówiła kolejne trzy sezony produkcji (numer 8, 9 i 10). Po długich negocjacjach udało się przekonać Charciego Sheena do pozostania w serialu.
Nowa umowa, dzięki której Sheen zarabiał będzie 1.25 mln za odcinek obowiązywała będzie przez dwa najbliższe sezony. Mimo gigantycznej gaży dla aktora, chyba wszyscy odetchnęliśmy z ulgą. Serial od początku 8. serii wciąż trzyma poziom, a odcinki bawią jak nigdy. Szczególnie, że w dwóch epizodach, które dotychczas zostały wyemitowane „na tapecie” jest brat Charciego Harpera – Alan. Sytuacje z jakimi musi się zmierzyć są przekomiczne. A sam Jon Cryer potwierdza, że jak mało komu należała mu się przed rokiem nagroda Emmy dla komediowego, drugoplanowego aktora.
Oglądając sitcomy CBS jasno stwierdzam, że nowe pozycje typu „Mike and Molly”, czy tragiczne „Shit My Dad Says” w żadnym wypadku nie są w stanie dorównać kapitalnemu „TAAHM”, czy choćby „The Big Bang Theory”. Niestety trzeba liczyć się z tym, że prędzej czy później Charlie Sheen da sobie spokój z aktorstwem, a „Two and Half Men” odejdzie do historii jako kolejny, bardzo dobrze zapamiętany sitcom.
A jak wam podobały się pierwsze odcinki „TAAHM”?
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat