fot. Lucasfilm Ltd.
Gwiezdne Wojny to obecnie jednak z największych franczyz kinowych (i nie tylko) na świecie. Każdy ma pojęcie o tym, czym jest ta seria filmów i o czym opowiada. Takiego pojęcia nie miał Mark Hamill, który przed przeczytaniem scenariusza do 1. części myślał, że była to parodia gatunku. Dopiero później zmienił zdanie i przekonał się w pełni do projektu. Zdradził jednak, że wcale nie czuł, że grał głównego bohatera. Tym miał być... Han Solo.
Tom Cruise kręcił TĘ scenę ze złamaną stopą
Luke Skywalker nie zachwycił na początku Marka Hamilla
Podczas podcastu Smartless, Mark Hamill opowiedział o swoich pierwszych odczuciach względem Luke'a Skywalkera.
Trudno genialnego aktora winić o takie myślenie. Bądź co bądź Luke Skywalker był innym protagonistą od większości. Nie rzucał chwytliwymi tekstami, nie był aż tak czarujący i na koniec dnia nie zdobył wcale serca najpiękniejszej kobiety w filmie. To udało się Hanowi Solo. To też pokazuje, jak bardzo ryzykował George Lucas przy tworzeniu tej postaci i budowaniu historii wokół kogoś, kto nie był klasycznym bohaterem w tego typu opowieści. Udowodniono to później raz jeszcze przy okazji Ostatniego Jedi, gdzie Luke także różnił się od typowych herosów charakterem i zachowaniem, a jednak to on na koniec dokonał bohaterskiego poświęcenia.
Gwiezdne Wojny - najpotężniejsze postacie
Źródło: screenrant.com
