

Aktorzy znani są z tego, że gotowi są do wielu poświęceń dla swoich ról. Do historii przeszła jedna ze scen filmu Candyman, gdzie Tony Todd miał wypełnione usta prawdziwymi pszczołami.
Aktor w rozmowie z The Guardian zdradził ciekawe kulisy powstawania kultowego horroru z 1992 roku. Jedną z ciekawostek jest wysoka premia za każde ukąszenie przez pszczołę na planie.
Tytułowy Candyman jest mitycznym upiorem, który terroryzuje mieszkańców Chicago. Candymana można przywołać, spoglądając w lustro i wypowiadając pięciokrotnie jego imię. To nie jest jednak dobry pomysł, bo jego wizyta nie skończy się szczęśliwie. Pierwsza produkcja powstała w 1992 roku, a za kamerą stał wówczas Bernard Rose. Teraz Jordan Peele ma zająć się produkcją nowej odsłony kultowego horroru.
Źródło: ew.com/zdjęcie główne: materiały prasowe

