fot. materiały prasowe
Mark Wahlberg udzielił wywiadu magazynowi Cigar Aficionado, w którym poruszył kwestie sfery prywatnej i zawodowej. Twarz okładki nowego wydania czasopisma stanęła przed trudnym pytaniem o następne lata aktorskich wyzwań. Artysta odnosząc się do teraźniejszości, przyznał, że:
Cóż, z całą pewnością pracuję teraz ciężej niż kiedykolwiek. Niektóre biznesy buduje się, przekazuje dalej lub kończy. I nie sądzę, żebym był w stanie pracować na pełnych obrotach bardzo długo. To jest rzeczywiście najtrudniejsza rzecz.
Wspomniał również o doświadczeniu jako producent, podkreślając swój charakter.
Zacząłem być producentem z konieczności. Nie chciałem siedzieć i czekać. Zawsze byłem proaktywny, próbując znaleźć materiał i rzeczy, które mogłem wyprodukować i o których wiedziałem, że są dla mnie odpowiednie. Tworzyłem własne przeznaczenie.
Mark Wahlberg o Boogie Nights
Artysta wypowiedział się również o przyjęciu roli Dirka Digglera w Boogie Nights z 1997 roku.
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tym filmie, jego tematyka nie była dla mnie atrakcyjna. Nie wiedziałem, czy to tylko kolejny etap wykorzystywania mojej osoby. Agenci długo na mnie naciskali. Przeczytałem więc pierwsze 25, 30 stron i w pewnym sensie zacząłem to rozważać. Pomyślałem, że to może być coś wspaniałego albo coś absolutnie okropnego.
Ostatni występ aktora możecie znaleźć na Netflixie. Szukajcie filmu Czas dla siebie.
Źródło:
hollywoodreporter.com