Bird Box to film opowiadający o kobiecie w czasie apokalipsy. Tajemnicze niewidzialne potwory sprawiają, że ludzie tracą zmysły i giną. Ostatecznie na ekranie nie zobaczyliśmy tych stworzeń, ale początkowo był plan, by je pokazać. Informację zdradził scenarzysta Eric Heisserer w rozmowie z Bloody Disgusting. Twierdzi on, że była napisana scena, w której mieliśmy zobaczyć potwory. Nawet ją nakręcono, ale... ostatecznie zdecydowano się ją wyciąć. Sandra Bullock w rozmowie z tym samym portalem wyjawiła, jak miały wyglądać.
- Wyglądało to jak zielony facet z przerażającą twarzą dziecka. Ciało miał trochę jak wąż. Powiedziałam, że nie chcę tego widzieć, gdy po raz pierwszy się ujawni. Po prostu wprowadźcie go do pokoju i nakręcimy scenę. Odwróciłam się i on na mnie warknął. To mnie rozśmieszało. Wyglądało jak takie długie, grube dziecko - mówi aktorka.
Innymi słowy obrana wizualna wizja na te stworzenia okazała się chybiona i dlatego koniec końców uznano, że efekt byłby odwrotny od zamierzonego. Nie otwieraj oczu - film jest już dostępny na Netflixie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj