O północy w Czarnobylu: przeczytaj fragment reportażu
O północy w Czarnobylu już niedługo trafi do naszych księgarń. Przeczytajcie fragment tego reportażu.
O północy w Czarnobylu już niedługo trafi do naszych księgarń. Przeczytajcie fragment tego reportażu.
Łoskot lądującego śmigłowca obudził Borysa Szczerbinę, Walerija Legasowa i innych członków komisji śpiących w hotelu. Do późnej nocy próbowali rozwiązać piętrzące się problemy wokół wraku reaktora numer 4. Istniało ryzyko powstania nowej reakcji łańcuchowej. Trzeba było uporać się z ogniem i stłumić widoczną smugę radioaktywnych cząstek wydalanych do atmosfery. Zastanawiano się też, czy ewakuować miasto, i próbowano rozwikłać tajemnicę, co doprowadziło do wypadku. Legasow obliczył, że w reaktorze znajdowało się dwa tysiące ton grafitowych bloków, które zajęły się ogniem i osiągnęły temperaturę przekraczającą 1000 stopni Celsjusza. Żar może wkrótce stopić cyrkonowe pokrycie pozostałych w rdzeniu kaset paliwowych i pastylki ditlenku uranu, dodając do chmury unoszącej się z reaktora jeszcze więcej radioaktywnych cząstek.
Legasow obliczył, że grafit będzie płonął w tempie jednej tony na godzinę. Nawet biorąc pod uwagę materiał wyrzucony z rdzenia przez eksplozję, jeśli jego obliczenia były poprawne, pożar mógł utrzymywać się przez ponad dwa miesiące, wyrzucając w powietrze radionuklidy, które przez kolejne lata zatruwałyby cały glob.
Złożoność problemu nie miała precedensu. Tradycyjne techniki gaszenia ognia okazały się bezskuteczne. Grafit i paliwo jądrowe płonęły w tak wysokiej temperaturze, że ugasić ich nie dawało się ani za pomocą wody, ani za pomocą piany: woda natychmiast zamieniała się w parę, jeszcze bardziej rozprzestrzeniając radioaktywne cząstki, a ponadto dochodziło do podziału jej części składowych, czyli tlenu i wodoru, zwiększając ryzyko kolejnej eksplozji. Poza tym silne promieniowanie gamma w pobliżu reaktora i tak uniemożliwiało zbliżenie się do niego na dłuższą chwilę.
Legasow i coraz bardziej wyczerpani pozostali specjaliści jądrowi debatowali godzinami, przerzucając się pomysłami, wyszukując informacje w książkach i podręcznikach, odbierając z Moskwy instrukcje telefonicznie i dalekopisem. Dowódcy straży pożarnej z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i eksperci z Ministerstwa Energetyki szukali pomocy u swoich kolegów ze stolicy. Jeden z fizyków, nie mogąc znaleźć odpowiedzi na proste pytanie dotyczące materiałów w elektrowni, zadzwonił do żony i kazał jej sprawdzić w domu. W Instytucie Kurczatowa osiemdziesięciotrzyletni dyrektor Anatolij Aleksandrow – przewodniczący Radzieckiej Akademii Nauk, właściciel patentu na reaktor RBMK i mentor Legasowa – zasiadł przy szyfrowanej linii telefonicznej i doradzał naukowcom w Prypeci, jak odzyskać kontrolę nad reaktorem numer 4. Legasow proponował przykryć go żelaznymi kulkami, tworząc w ten sposób pokrywę chroniącą przed promieniowaniem. Szczerbina chciał wysłać łodzie straży pożarnej, które z rzeki Prypeć polewałyby reaktor wodą pod wysokim ciśnieniem. Żelazne kulki składowane były w magazynie znajdującym się na drodze radioaktywnego opadu z reaktora i były zbyt skażone, żeby się do nich dostać. Polewanie reaktora wodą było bezcelowe i niebezpieczne.
Pomysłami przerzucano się przez całą noc. Tymczasem ekipa z ośrodka badań jądrowych Ministerstwa Energetyki, WNIIAES, powróciła ze zwiadu, podczas którego na własne oczy widziała przerażające światła błyskające z ruin reaktora. Oznajmili Szczerbinie, że poziom promieniowania jest niebezpieczny.
O godzinie drugiej w nocy Szczerbina zadzwonił do swojego partyjnego przełożonego w Moskwie, Władimira Dołgicha – sekretarza Komitetu Centralnego, odpowiedzialnego za przemysł ciężki i energetykę – i poprosił o pozwolenie na ewakuację miasta. Zanim naukowcy tuż przed świtem udali się do łóżek, podjął też decyzję dotyczącą reaktora: za pomocą helikopterów Antoszkina będzie go bombardował z powietrza. Jednak członkowie komisji wciąż nie uzgodnili, jakich materiałów użyć ani jak dokładnie przeprowadzić taką akcję.
Źródło: SQN / fot. SQN
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1992, kończy 32 lat