

Pogromcy duchów. Dziedzictwo to kontynuacja kultowego dyptyku o drużynie zajmującej się paranormalnymi zjawiskami. W nowym filmie widzimy przygody młodego pokolenia pogromców. Jednak w finale produkcji pojawiają się trzej bohaterowie poprzednich filmów, w których ponownie wcielili się Bill Murray, Dan Aykroyd i Ernie Hudson oraz... ku zdumieniu wszystkich zmarły w 2014 roku Harol Ramis jako duch Egona Spenglera.
Reżyser filmu Jason Reitman wyjawił w wywiadzie z Empire, że uzyskał na to zgodę rodziny Ramisów. Pierwszą osobą, która przeczytała scenariusz był Ivan Reitman, ojciec Jasona i twórca poprzednich filmów o pogromcach , a zaraz po nim skrypt przeczytali członkowie rodziny Ramisów, wdowa po Haroldzie, Erica, i córka Violet, którą Jason poznał dorastając, ponieważ obydwoje byli na planie oryginału z 1983 roku.
Rodzina Harolda jako pierwsza widziała efekty wizualne w montażowni, które przywróciły Ramisa do życia. Reitman stwierdził, że bardzo chciał uhonorować Harolda, ponieważ Egon był jego ulubionym Pogromcą duchów i film jest mu poświęcony pod każdym względem.
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
Źródło: comicbook.com


