

Wczoraj informowaliśmy o tym, że wytwórnia Fox zdecydowała się na wycięcie i usunięcie jednej ze scen filmu The Predator. Jak odkryła Olivia Munn, aktor Steven Wilder Striegel, jest tak naprawdę figurującym w rejestrze przestępcą seksualnym, który został przed laty skazany za nakłanianie nieletniej do czynności seksualnych. Reakcja studia była natychmiastowa, choć nikt nie krył zaskoczenia - reżyser Shane Black nie zdradził informacji o Striegelu nikomu z obsady, z producentów ani z ekipy (tutaj).
Sam Black początkowo wstawiał się za kolegą, tłumacząc, że jest czysty i że celowo zatrudnił go do tej epizodycznej roli w The Predator, po prostu chcąc mu pomóc. Dziś jednak zmienił swoje oświadczenie i postanowił przeprosić wszystkich, którzy poczuli się tym urażeni. Jak czytamy:
Usunięta scena, o której mowa, ma być bardo krótka - wraz ze Striegelem zagrała w niej Olivia Munn, a całość wedle plotek miała dotyczyć flirtu ze strony mężczyzny.
Zobacz także:
The Predator zadebiutuje 21 września.
Źródło: comicbook.com / zdjęcie główne: materiały prasowe

