Problem trzech ciał to nowy serial od Netflixa od twórców Gry o tron, czyli Davida Benioffa i D.B. Weissa. Produkcja była szeroko promowana w sieci i nazywana kolejnym, wielkim hitem. Recenzje krytyków wskazują, że z nową Grą o tron do czynienia nie mamy, lecz jest to nadal produkcja warta poświęcenia czasu. W tej chwili Problem trzech ciał posiada kolejno 75% pozytywnych opinii od krytyków i nieco mniej, bo 61%, od publiczności. W obsadzie nowego serialu znalazło się kilka znanych twarzy z Gry o tron: John Bradley, Liam Cunningham i Jonathan Pryce. Ich losy w świecie Westeros potoczyły się różnie i nie wszyscy przeżyli wydarzenia wszystkich ośmiu sezonów. Tak samo w produkcji Netflixa niektórzy nie dotrwali do końca pierwszego. Twórcy serialu postanowili się wypowiedzieć o uśmierceniu jednej z postaci. Uważajcie na spoilery w następnej części tekstu.

Problem trzech ciał - twórcy o śmierci [SPOILER]

W trzecim odcinku serialu dochodzi do szokującej śmierci Rooneya, w którego wcielał się John Bradley. David Benioff i D.B. Weiss wypowiedzieli się na temat sceny w żartobliwym tonie:
Bardzo satysfakcjonująca. Długo na to czekaliśmy. Tak nam się to spodobało, że nakręciliśmy sam moment dźgania trzykrotnie. Dźgaliśmy go w szyję raz za razem, a potem oglądaliśmy w zwolnionym tempie.
Sam aktor wypowiedział się o losie swojej postaci i podejściu twórców do sceny w kontekście znajomości Gry o tron przez publiczność:
To, co było w tym mądre, to zagranie na oczekiwaniach publiczności, która znała ich poprzednie prace. Publiczność wiedziała, że nie zginąłem w Grze o tron, więc założyli, że tutaj będzie tak samo. To, że stało się to tak wcześnie i w tak brutalnych okolicznościach było jak wyciągnięcie dywanu spod ich nóg.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj