fot. NBC

Jest szansa, że Taylor Kitsch odtworzy swoje wspomnienia z Friday Night Lights w nadchodzącym reboocie Peacocka. Universal Television właśnie pracuje nad nową wersją sportowego dramatu, a aktor potwierdza, że otrzymał propozycję. Opowiedział o tym w radiostacji SiriusXM podczas promocji swojego miniserialu Świt Ameryki dla Netflixa. 

Jednocześnie Kitsch zaznaczył, że miałby być "jakąś częścią" tego projektu, ale nie widzielibyśmy go na boisku. Docenia tę propozycję, natomiast nie powinniśmy liczyć na to, że długo pobawi się w tym uniwersum. 

Przez pięć sezonów Kitsch wcielał się w rolę Tima Rigginsa. W związku z tym jest otwarty zarówno na powrót do tej postaci, jak i odegranie kogoś zupełnie innego. Myśli również, że Tim mógłby być trenerem drużyny przeciwnej. 

Cały wywiad z aktorem możecie zobaczyć w poniższym wideo. 

Friday Night Lights - fabuła

W miasteczku Dilon (Texas) działają dwie drużyny futbolowe: Dillon Panthers i East Dillon. Akcja serialu skupia się wokół nich oraz ludzi, którzy je tworzą: trenerów, zawodników i ich najbliższych. Serial na podstawie książki i filmu pod tym samym tytułem.

Zobacz także: Tak Kyle Chandler może wyglądać w serialu Latarnie. Ma brodę i fryzurę superbohatera