Shonda Rhimes o finale „Chirurgów”
Finał Chirurgów miał w sobie wszystko, czego mogli oczekiwać widzowie: napięcie, akcję, złamane serca, a nawet prawdopodobną śmierć.
Finał Chirurgów miał w sobie wszystko, czego mogli oczekiwać widzowie: napięcie, akcję, złamane serca, a nawet prawdopodobną śmierć.
Mowa o losie Dr. Richarda Webbera (James Pickens Jr.), którego pozostaje nieznany i przynajmniej do września nie dowiemy się, czy żyje. - To jest bardzo interesujące pytanie! Uwielbiam, gdy ludzie mnie o to pytają. Mogę wam powiedzieć, że zobaczycie Jima Pickensa w 10. sezonie, ale czy przeżyje? Tego już nie zdradzę - powiedziała twórczyni Chirurgów Shonda Rhimes.
Ważnym wątkiem finału była również konfrontacja Arizony i Callie. - One mają naprawdę poważne problemy, to nie jest coś małego. Uwielbiałam ich historię już od początku tego sezonu, gdy ujawniliśmy, że Callie musiała podjąć trudną decyzję i odciąć Arizonie nogę, by uratować jej życie. Teraz na końcu serii widzicie, że Arizona cały czas obwinia swoja partnerkę o to, co się stało. Arizona straciła nogę, przeżyła katastrofę, ale tak naprawdę w serialu nie pokazywaliśmy jej zmagań ze stresem pourazowym. Na pewno nie tak, jak przy Meredith i Christinie. - dodała Rhimes.
Nie zabrakło również kolejnego zwrotu w związku Owena i Christiny. Yang zrozumiała, że hamuje Hunta przed założeniem rodziny i postanowiła od niego odejść. - Oni przeżyli już ze sobą bardzo dużo. Ten związek jest niezwykle skomplikowany. Dodatkowo pogorszyła to katastrofa lotnicza i chęć Owena do adopcji dziecka. Ich problemem zawsze był brak szczerej rozmowy. To jednak na pewno nie koniec ich relacji, a więcej dowiecie się w kolejnych odcinkach - powiedziała Shonda Rhimes.
10. sezon Chirurgów będzie miał premierę we wrześniu.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat